Chyba troche źle to nazwałem... Wybaczcie nie znam sie na tym... Nieużytek miałem na myśli kawałek pola który nie jest używany przez właściciela. Nie wiem jakie są oznaczenia na mapie. Po prostu pojechalem do rolnika który zaproponował mi sprzedaż kawałka ziemi ze stawem którego nie użytkuje. Powiedział że załatwo wszystkie dokumenty (odrolnienie, warunki zabudowy) gdyż inaczej nie moze tego oddzielic i sprzedać. Mi pozostaje tylko czekać ale nie wiem czy po mału mogę się cieszyć czy jeszcze troche sie wstrzymac...