HELP!
Jakieś dwa miesiące termu koncertowo schrzaniłem stosunkowo prostą robotę: wylewanie płyty pod blaszak. Zamówiłem beton z gruchy, ale za mało, więc zacząłem kombinować z przegarnianiem masy i na powierzchni zostały głębokie bruzdy, a w jednym rogu większe wgłębienie (6-7 cm). Normalnie dramat... Dzień po wylewce wyjeżdżaliśmy na wakacje, potem były ważniejsze sprawy, więc masa już zastygła na amen.
Pytanie brzmi: czym to teraz wyrównać?
Z tego, co się dowiedziałem:
- Dorobić ręcznie cement i wylać? Będzie się odparzać.
- Cement z włóknem szklanym? Nie mogę znaleźć sensownego opisu, jak i czym to zrobić.
- Masa samopoziomująca? Jest raczej do wnętrz, poza tym największe zagłębienie w płycie jest dość duże.
Znajomy radzi, żeby rozrobić najpierw parę worków kleju do płytek i wylać, żeby związało, a dopiero to zalać betonem, ale jakoś nie jestem przekonany. To będzie szopa, nie garaż, więc nie jest potrzebna mega wytrzymałość posadzki, nie będzie też na niej raczej żadnego gresu.
***
Co robić? Będę wdzięczny za wszelkie pomysły.