Mieszkam na IIp. w przewojennej kamienicy podłączonej do miejskiej instalacji CO i CWU. Budynek przyłaczony jest starymi rurami do których nikt nie chce sie przyznać, a na domiar skomplikowania, dom w którym ieszkam jest ostatnim przyłaczonym do instalacji, a rury nie biegną wprost z ulicy, lecz poprzez budynki poprzedzajace i cudze parcele. Tak się podłączało w latach 60-tych. Kłopot mam z cyrkulacją CWU, która z roku na rok była coraz słabsza aż w końcu w ogóle stanęła. Teraz na ciepłą wode muszę czekać ok 3 minut przy pełnym strumieniu. Wezwani fachowcy ze spółki zaopatrujacej w ciepłą wodę sprawdzili oba przyłacza, pod ciśnieniem wypłukali obie rury, wymienili zawory zwrotne i nic nie pomogło. Cisnienie zasilania jest za słabe (prawdopodobnie gdzies wczesniej jest mały wyciek) i nie "przebija się" do powrotu. Ktoś poradził mi zainstalowanie w piwnicy (tam zlokalizowany jest węzeł) pompy obiegowej która moze wymusić obieg w cyrkulacji. Instalacja przeszła remont 8 lat temu i jest w pełni miedziana. Czy ktoś moze mi podpowiedzieć czy jest to dobry pomysł i jaką ew. pompe powinienem wykorzystać? Bardzo proszę o wszelkie suestie.