Cześć, mieszkam w mieszkaniu deweloperskim od ponad 10 lat. Przy okazji remontu okazało się, że na ścianie, której większość to okna mam tzw. głuche tynki. Niestety musiałem je skuć prawie na całej ścianie. W większości odchodziły pięknie od tzw. obrzutki, która jest na ścianie z cegły coś ala porotherm. 1) Czy pozostały tynk, który siedzi bardzo dobrze też muszę skuć, czy skoro się nie odspoił tak go zostawić? 2) Jaki grunt zastosować na obrzutkę przed nałożeniem w nowego tynku? 3) Czy Goldband będzie dobry do tego celu? Zastanawiam się co poszło nie tak w pracy ekipy dewelopera. Nie chciałbym, żeby problem się powtórzył. Z góry dzięki za rady