Witam specjalistów.
Sytuacja wygląda następująco:
W zeszłym roku firma od elewacji wykonała swoją pracę. Przez ciąg zdarzeń losowych, dopiero po elewacji wykonano taras (warstwa spadkowa, styrodur, wylewka.
Wszystkie warstwy tarasu wystawały 20 cm ponad kraniec wykonanej elewacji. Jako że wyszło tylko kilka metrów kwadratowych tynku do położenia, żadna z firm nie była zainteresowana, więc ostatecznie zająłem się tym sam.
Wyciąłem kilka cm starej struktury, położyłem siatkę z klejem i ostatecznie baranek silikonowy 1,5 mm (taki jak reszta elewacji). Tynk zatarty, faktura w większości zbliżona to pozostałej części elewacji. Natomiast mimo to na połączeniu powstało 1-2 mm "uskok", dość nieregularny.
Ze względu na istniejące zacieki spowodowane ściekaniem wody z wylewki tarasu, ta część budynku (na szczęście to wystający z bryły garaż) nadaje się i tak do malowania - więc nie zależy mi na wyrównaniu koloru tylko na strukturze.
Czy ktoś ma sugestie co dalej powinienem zrobić, jak dokonać poprawek/korekty tak żeby po malowaniu nie rzucało się w oczy?
Uprzedzając: Wiem, nie wygląda to profesjonalnie. Zburzyć i wybudować od nowa też mi się nie kalkuluje. Zrywać tynk na całości i zlecić firmie - również obecnie nie wchodzi w grę ze względów finansowych.