Witam. Z góry przepraszam jeśli niepotrzebnie założyłem nowy temat ale przekopałem już trochę forów i nie znalazłem podobnego przypadku. Teraz jednak do rzeczy. Przy domu mamy wykonany taras około 40mkw.Taras nie w formie balkonu tylko 50 cm nad ziemią czyli taki standardowy z zejściem do ogrodu . Wylaliśmy fundament po zewnętrznym obrysie , wypełnili piachem , ubili i zrobiliśmy chudziaka. Na tym chudziaku panowie od kostki brukowej przykleili płyty tarasowe na kleju. Płyty 75/25 cm 6 cm grubości . Płyty wyglądają jak deski czyli kolor jasny brąz ,powierzchnia i ogólny wygląd jak decha. Jako że nie położyli ich na standardowej podsypce pod kostkę tylko przykleili na kleju to znając trochę zasad fizyki obawiam się ,że woda która będzie gromadziła się w szczelinach między płytami narobi szkód w zimie i płytki mogą odpaść , stukać, pękać itp . W związku z tym wypadało by jakoś te szczeliny wypełnić, zafugować . Pytanie brzmi czym to zrobić najlepiej ,żeby spełniło swoją rolę i żeby miało wygląd. Bardzo ładnie wygląda bez fugi ale zostawienie tego w takim stanie jak w tej chwili w/g mnie sprawi że, po pierwszej zimie czy dwóch będziemy musieli to skuwać , wymieniać itp no chyba że się mylę ? Płyty mają strukturę drewna i są betonowe więc tradycyjne fugowanie może być uciążliwe w czyszczeniu o ile w ogóle uda się zmyć nadmiar fugi. Proszę o jakieś przydatne informacje co z tym najlepiej zrobić.