Sytuacja wygląda tak sąsiad wybudował restauracje , mama była za granicą jak przyszło pismo ze się buduje ( miała 14 dni żeby się nie zgodzić czy coś takiego ) , niestety wróciła za późno . Budowa ruszyła , budynek od naszej posesji jest postawiony dokładnie 4M A potem 3 M I mury naszego domu więc dzieli nas mała odległość ( napisaliśmy pismo do inspekcji budowlanej żeby sprawdzili czy aby na pewno to zgodne jest bo z tej strony są okna , balkon ze schodami I.jedynym wejściem na górne piętro . ) Właściciel restauracji nie uznaje ciszy nocnej , bo po 22 jest hałas (krzyki, gadanie głośne, śmiechy , przeklenstwa śpiewy) . Wezwalam policje Ale oczywiście jak ich zobaczyli to była cisza jak makiem zasial I sprawa trafia do sądu . Podwyzszony jest też teren za dużo bo woda spływa na naszą działkę .Jak sobie poradzić z tymi wlascicielami ? W dzień też się nie da wysiedziec bo z 30 osob na tarasie , hałas jak nie wiem . Do tego ten smród fast foodow .