Emtebe

Może takie rozwiązanie, ale trzeba mocno naruszyć elewację. https://www.stahlton.pl/elementy-montazowe-eco-fix.html

Diabeł tkwi w szczegółach. Co jest zawarte w tych cenach? Czy masz w tym koparkę, prace ziemne, kruszywo na podbudowę, zagęszczenie? W zależności od warunków gruntowych samego kruszywa będziesz miał z 10 wywrotek, o ile nie więcej. Koparka na tydzień lub dwa, zależy jak się termin zepnie. Wybraną ziemię masz gdzie składować? Bo jeśli trzeba wywieźć to są kolejne koszty, a będziesz miał jej więcej niż nawiezionego kruszywa. Uparłem się na płytę i nie polecam. To się nigdy nie zwróci.

Tylko, że te dwa tygodnie to nie jest prawda, nawet biorąc pod uwagę to, że ktoś to napisał. Po zaszczepieniu, zaszczepiony trafia na listę zaszczepionych. Zwracam się z prośbą o pozostawienie mi możliwości własnej interpretacji tego co piszę oraz tego co ktoś odpisuje i nie zmuszanie mnie do przyjęcia napastliwie narzucanej mi przez Ciebie interpretacji o znikomej wartości.

Oczywiście, że ta różnica to nie wyłącznie efekt szczepień i czynników jest więcej, oraz inne czynniki mogą mieć większy wpływ. Te, które wymieniłeś, miejsce zamieszkania, wykształcenie, status finansowy, świadomość, podatność, styl życia itd. Natomiast porównując liczbę zgonów w czasach obecnych, oraz wcześniejszych (czyli wartość oczekiwaną), oraz liczność obu populacji, to ciężko mi sobie wyobrazić, że głównym czynnikiem jest zapaść służby zdrowia, która mogła mieć wpływ na dysproporcję, ale nie aż tak drastyczny. Bo przecież w żadnej grupie, czy dzieląc na miejsce zamieszkania, wykształcenie, wiek, dysproporcja miedzy zaszczepionymi a niezaszczepionymi nie jest sześciokrotna. Więc dopuszczam, że istotny może być tu wpływ komplikacji pochorobowych, przyczyna, która we wcześniejszych latach nie występowała.

No bo tak jest. Po szczepieniu masz certyfikat i status zaszczepionego w bazie MZ. Ktoś tu pisał, że po 2 tygodniach, co jest bujdą i pewnie mu się z uzyskaniem odporności pokićkało i widzę, że tobie zresztą też się miesza, nie wiem z czym i o co walczysz. Mam tłumaczyć logikę korespondencji na forum i zależność między wypowiedziami? Może byś przeczytał pytanie, na które SAVAGE7 odpowiadał, może byś spróbował połączyć, może się uda.

Nic ci nie zarzucam. Przeprosiłem, że się wtrąciłem w twój tryb i wycofałem się z niego. OK i tego się trzymaj

Co mam przeczytać? Bądź tak miły i wskaż. (Nie wiem czy powinienem zacząć od hahahaha… czy nie. To jakiś okrzyk godowy?) Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli przyjąć, że zbiór 20 milionów to zaszczepieni dwiema dawkami, to porównanie do 12 milionów niezaszczepionych jeszcze bardziej zastanawia i nadal dziwne jest, że nieszczęśliwie zmarły po 3 dawce kolega forumowicza SAVAGE7 nadal nie miał statusu zaszczepionego. Na wszelki wypadek: hahahaha.... Odpowiadasz na wypowiedzi związane z moim postem. Pozwoliłem sobie założyć, iż twoje wypowiedzi tego postu dotyczą. Wygląda na to, że to było błędne założenie, dlatego przepraszam i zostawiam cię we twojej własnej linii dyskusji.

To nie są statystyki, tylko dane. Tam nie ma obliczeń statystycznych, tylko zliczanie. Nie ma również interpretacji. Do tego nie są to liczby zgonów z powodu covid, tylko liczby ogółu bez wskazania przyczyn. No nie czytałeś i wymyślasz legendy. To nie są dane z przyczyną zgonów, tylko ogół przyczyn w populacji zaszczepionych i niezaszczepionych. Tylko że kolega myli pojęcia. Po dwóch tygodniach uzyskuje się odporność, status zaszczepionego jest po szczepieniu. Bezpośrednio po szczepieniu jest wystawiany certyfikat i potwierdzenie. Nie ma znaczenia dawka i typ szczepionki. Fajnie by było jakby się znalazł chociaż jeden prawdopodobny. Jak wyżej już pisałem mylisz uzyskanie odporności ze statusem zaszczepionego. Oficjalnie status zaszczepionego ma się po szczepieniu, co potwierdza certyfikat aktywowany z datą i godziną szczepienia. W tym dokumencie jako zaszczepiona jest traktowana każda osoba, która ma ten status, bez znaczenia jaka szczepionka i która dawka.

Czyli mamy pierwsze wyjaśnienie tego fenomenu. Te 250 tysięcy osób, które w statystykach istnieją jako niezaszczepieni, to w rzeczywistości zaszczepieni, którzy fiknęli przy trzeciej dawce, a których rodziny siedzą cicho, aby ich o antyszczepionkostwo nie posądzili. Oczywiście argument jest bardzo prawdopodobny, z zaufanego źródła (nie ma nic bardziej zaufanego niż "mój kolega") i niech tej realności nie zakłóca, to, że mowa o 250 tysiącach osób, ich rodzinach (pi razy oko milion osób) i tego, że dziwnym trafem w statystyki zaszczepionych "mój kolega" nie został zakwalifikowany ani po pierwszej, ani po 2 dawce. Na chłopski rozum wszystko się zgadza i ja ci wierzę. Ktoś ma może jakieś wątpliwości co do tego dowodu? A może inne, mniej oczywiste, wyjaśnienie tego fenomenu się znajdzie? Po pierwszej, drugiej, czy trzeciej dawce? I jak to jest wykonywane, jeśli certyfikat szczepienia jest wydawany od razu po szczepieniu? Bazy są czyszczone jeśli ktoś umrze w ciągu pierwszych 2 tygodni? Nie wiem, czy zauważyłeś, ale mowa jest o 250 tysiącach osób różnicy dla populacji o 12 milionów niezaszczepionych przy 20 milionach zaszczepionych.

Zastanawiam się dlaczego w Polsce w 2021 umarło 387 482 niezaszczepionych i 139 163 zaszczepionych przeciwko Covid. Niezaszczepionych jest 12 711 553, a zaszczepionych 20 912 322, co oznacza, że w populacji zaszczepionych umarło 6 654 osób na milion, a wśród niezaszczepionych to aż 30 482 na milion. Jeśli wzrost zgonów jest wywołany zapaścią służby zdrowia, szczepionki nie działają, a wręcz stanowią zagrożenie dla zdrowa, Covid nie istnieje lub nie stanowi większego zagrożenia, to z czego wynika tak znacząca różnica w tych dwóch grupach i dlaczego prawdopodobieństwo zgonu niezaszczepionego jest tak znacząco wyższe niż zaszczepionego? Ktoś ma jakieś pomysły? źródło https://www.pzh.gov.pl/raport-analiza-ryzyka-zgonu-z-powodu-ogolu-przyczyn-oraz-z-powodu-covid-19-osob-zaszczepionych-i-niezaszczepionych-02-2022/

Nigdy nie ośmieliłbym się twierdzić, że wielu rzeczy nie dostrzegam, wielu nie wiem, o wielu nie mam pojęcia i co do wielu nie mam pewności. Dlatego zauważając brak spójności szukam wyjaśnienia. Jednocześnie zauważyłem, że ty jesteś pewien swojej nieomylności, kompetencji, wiedzy i przenikliwości za stąd brak wątpliwości i nieustanna kontra do wszystkiego co nie jest spójne z założoną wizją. Jakbyś podpowiedział przez wyjaśnienie swoich argumentów, to by twoja proza była może wartościowa. Niestety twoim argumentem jest to, że inni mają klapki, mylą się, a proste rzeczy ich przerastają. Masz ugruntowany wniosek, ale nie wiesz dlaczego taki jest, a na dodatek napływające informacje go podważają i ta niewiedza cię przeraża, stąd agresja.

Ja nie ustalam, tylko nie dostrzegam. Zapytałem jakie są korelacje, możesz ustalić i wskazać. Nikt inny, tylko ty go cytujesz, linkujesz, przywołujesz, wspominasz. Inaczej niż fascynacja nie da się tego odebrać. Dla mnie to trochę zboczone, ale mogę się nie znać.

Dlaczego uciekasz od prostych stwierdzeń posiłkując się danymi bez związku z nimi. Między ilością zgonów w Izraelu, a tym, że spośród 1444 zmarłych na covid w Polsce z grupy wiekowej 25-49 lat jest 90 zaszczepionych nie ma żadnej korelacji. Również nie widzę korelacji z 600 tysiącami zakażonych w styczniu, ani 42 tysiącami zgonów w tym miesiącu. Chyba, że ja czegoś nie dostrzegam. Więc czego argumentem ma być ten twój komentarz i w jaki sposób odnosi się do cytowanej przez ciebie, mojej wypowiedzi? Ani nie śledzę raportów rady medycznej, ani nie przywiązuję wagi do premiera, nie podzielam twoich fascynacj Horbanem. Nie pomogę w temacie.

Może dlatego, że mimo 3 x większej liczby przypadków na milion mieszkańców, mają 2 razy mniej zgonów i 3 razy mniej pacjentów na intensywnej terapii.

Gdy skoreluje się to z liczbą zgonów zarejestrowanych w styczniu w tej samej grupie wiekowej, których było 1444, to się okazuje, że 90 z nich dotyczy zaszczepionych. Ale to absolutnie o niczym nie świadczy, a przede wszystkim nie świadczy o jakimś wpływie szczepionek. Również ponad 600 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażenia w styczniu 2022 nie jest niczym alarmującym, a tym bardziej nie jest to jakiś powód by wskazywać na jakieś zagrożenie i jakieś obostrzenia. 42 tysiące zgonów w pierwszych 4 tygodniach br. to jest standardowe odchylenie wobec 34 tysięcy w 2019. A nie, przepraszam, zapomniałem, że to są ofiary służby zdrowia masowo zabijane w szpitalach i teleporadami. Bo przecież Bo prawdziwi naukowcy nie potrzebują jakiś badań, analizują świat na chłopski rozum i bezbłędnie wychwytują każdą wyłącznie prawdziwą informację. Polska, piękny kraj