Witam, Po pierwsze to dzień dobry, bo to mój pierwszy post tutaj, choć tak naprawdę jestem już przy końcu budowy. Po drugie szukałem odpowiedniego tematu i chyba ten będzie najlepszy. Po trzecie problem przedstawia się następująco: Podpisałem z głównym wykonawcą umowę, w której jednym z punktów jest "sufit podwieszony w budynku mieszkalnym z płyt G-K". Pierwotnie był jeszcze dodatkowy punkt brzmiący "gładzie na sufitach + malowanie na biało", ale zdecydowaliśmy, że to zrobimy we własnym zakresie, więc go wykreśliliśmy i podpisaliśmy umowę tylko z tym pierwszym punktem. Teraz wykonawca zakończył sufit, czyli... chce zostawić płyty przykręcone do stelaża i tyle. Bez łączeń między płytami, bez szpachlowania nawet otworów po wkrętach. Według mnie jest to usługa niewykonana bo sufit to sufit, czyli powierzchnia gotowa do gładzenia i podkładowania. On twierdzi, że zawarł to w wykreślonym punkcie (nic tam nie widzę, ani słowa o szpachlowaniu) i że to robota ludzi od gładzi. Wykonawca gładzi mówi, że nie ma mowy, to robota wykonawcy sufitu i on nie dość, że nie chce wejść, to nie chce nawet tego samemu wykonać i wziąć za to odpowiedzialność, bo nie może brać winy za wykonanie sufitów. Proszę o opinie.