Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Yamaha7

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

O Yamaha7

  • Urodziny 08.07.1981

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Yamaha7's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Pierwsze pytania: 1. w domu jest bardzo dużo łuków i łuczków. Przykład - przejście z salonu do przedpokoju. To są wymurowane łuczki. Pytanie moje brzmi czy uda się bez rozkuwania stwierdzić czy można je bezkarnie wywalić? (chodzi mi o to jaka jest konstrukcja podciągu - czy łukowa? czy podciąg jest standardową belką powyżej łuczka?) 2. kolejne łuczki które mi się nie podobają, a są w większości pomieszczeń to zaokrąglenia w rogach między ścianą a sufitem - robione na szablonie butelki ... wykonawca zasugerował żeby zrobić sufit podwieszane wtedy wyprowadzi się nierówności sufitu (różnica w wysokości około 5 cm) i nie trzeba będzie rozwalać tych zaokrągleń. Ale ja wolałabym nie tracić wysokości pomieszczenia, a różnica wysokości sufitu mi nie przeszkadza. Czy to faktycznie takie trudne, ciężkie, pracochłonne i drogie - pozbycie się tych łuczków? 3 w domu jest charakterystyczny zapach ... myślałam że to wilgoć bo w domu przecieka dach i woda kapie po kominie. Ale sąsiedzi którzy kupili dom 5 lat temu i przechodzili podobny remont powiedzieli że to subit. Podłogi są "ocieplone" płytą wiórową - pozrywałam ją tam gdzie można - na razie wyszło mi że w jednym pomieszczeniu subit jest ... Czy możliwe że taki charakterystyczny zapach to właśnie uwalniające się lotne związki subitu czy szukać przyczyny gdzie indziej ? Czy damy radę sami zeszlifować subit ? Czy jednak lepiej zostawić to specjalistom? 4. Będziemy zmieniać schody wewnętrzne (jesteśmy już po konsultacji konstruktora. Czy zmiana schodów wewnętrznych to zgłoszenie czy pozwolenie na budowę? 5. Będziemy rozbijać całą podłogę w piwnicy - jest zrobiona bez izolacji i przez to beton jest zmurszały. Nigdy woda nie stała w piwnicy, ale izolacje przeciwwodne chcę zrobić porządnie. Marzył mi się jakiś lepik/asfalt/papa... ale podłoga będzie izolowana cieplnie (styrodurem) i wykonawca powiedział że tych dwóch materiałów nie można łączyć ... jakoś to do mnie przemawia bo z asfaltów mogą uwalniać się związki rozpuszczlników które wymiotą styrodur ... ale jeżeli nie takie lepiszcza to co proponujecie dać na podłogę przeciwko wodzie żebym mogła spać spokojnie ? koniec części pierwszej
  2. Blog raczej nie dojdzie do skutku ... Prawdopodobnie zostanie temat tutaj, bo mam potworne problemy z brakiem czasu.... Znowu miałam długą przerwę nazwijmy ją koronowirusową. Jeżeli ktoś ma jeszcze cierpliwość do mojego wątku to chciałam przedstawić moją ruinkę. Poniżej przesyłam linki do filmików na youtube które mam nadzieję pokażą trochę więcej niż zdjęcia. klasyczne zdjęcia również wrzucę ale nie obiecuję kiedy 1. z zewnątrz 2. piwnica 3. parter 4. poddasze Ponieważ jest minimalna szansa na rozpoczęcie remontu jeszcze w tym roku. Potrzebuję porad... milionów porad na wszystkie remontowo budowlane tematy. Jakaś koncepcja w głowie jest, ale pytań i wątpliwości miliony. Spotkaliśmy się z potencjalnym wykonawcą i po tym spotkaniu mam jeszcze więcej wątpliwości. Przygotuję kilka postów z tematami które mam na gorąco, mniej lub bardziej poważnymi, jednak wszystkie zaprzątają moją uwagę. ten post zostawię jednak jako przedstawienie pacjenta
  3. Długo mnie nie było, więc w dużym skrócie napiszę co się działo. Skorzystałam z Waszych porad. Do obejrzenia domu wzięłam specjalistę - rzeczoznawcę budowlanego, który przy okazji jest biegłym sądowym. Koszt takiej przyjemności, samych oględzin i krótkie mailowe podsumowanie to 500 PLN. Ale spokój / wiedza jaką to daje bezcenne. Pan rzeczoznawca przed wejściem, obejrzał oryginalne plany i posłuchał mojego krótkiego podsumowania (materiały to gazobeton i dużo grzyba) powiedział że w sumie nie musi wchodzić oglądać tylko trzeba wyburzyć bo szkoda kasy i czasu a efekt będzie marny. Knock out dla mnie zanim się zaczęło. Mimo wszystko weszliśmy obejrzeć z nim... ja w sumie po to żeby się pożegnać z "moim domkiem". Chciałam żeby Pan obejrzał konstrukcje - bo sama wiedziałam, że wszystko inne do wymiany. Jeżeli chodzi o piwnicę, powiedział że ściany są suche -natomiast beton z podłogi do wymiany bo kiedyś był zawilgocony i teraz się nie nadaje. Izolacje poziome są zrobione z dobrej jakości materiałów, bo jak zazwyczaj sprawdza to papa mu się kruszy w rękach a tutaj nie jest w stanie oderwać kawałeczka. Strop Kleina - część belek odsłonięte - połowa sufitu otynkowana - Pan powiedział że w piwnicy jest duża wilgotność powietrza i te belki które są odsłonięte są z zewnątrz zardzewiałe, na szczęście korozja nie jest głęboka. Położony tynk jest spójny i dobrze się trzyma. Jeżeli chodzi o komin to jest do wyburzenia i do wybudowania od nowa. Dach do wymiany, częściowo z konstrukcją. Instalacja elektryczna jest w stanie takim że pan powiedział że jak był na studiach budowlanych w latach 70tych to już pokazywali jako przestarzałą. Ponieważ od 30 lat chodzi po takich budynkach jest uczulony na pleśnie i grzyby, a kichnął ani razu uważa ze zapach związany jest z wilgocią natomiast nie ma tutaj grzybów. Oprócz jednego miejsca koło komina notorycznie zalewanego podczas deszczów. Generalnie jego rekomendacja po obejrzeniu- Konstrukcja jest zdrowa - ja bym nie wyburzał - i z ciekawostki to drugi raz w jego karierze, kiedy mówi żeby takiego domu nie wyburzać a ogląda domy od 30 lat ..... jaka mogła byś decyzja skoro to moja ukochana lokalizacja Zaczęliśmy szukac dpradcy kredytowego. Akurat osoba z rodziny brała kredyt i poradziła nam świetne biuro. Jestem zachwycona Dostaliśmy kredyt (do wnioskowanych 3 banków tylko jeden ograniczył nam kredyt do 50%, pozostałe przyznały w 100%. Tydzień przed ograniczeniami związanymi z epidemią podpisaliśmy akt notarialny i drugi kredyt hipoteczny (pierwszy mamy na końcówkę mieszkania) a tydzień temu obcięli mi pensje o 50% tak więc Ahoj przygodo ! Mam zamiar założyć blog - żeby bezkarnie i bez ograniczeń wrzucać zdjęcia, ale w tym temacie również jestem zielona, więc trochę to potrwa.
  4. Witam wszystkich. Ponieważ dostałam tutaj bardzo dużo cennych wskazówek i rad, a nie ukrywam, że będę liczyć na więcej, chciałam powiedzieć jak się sytuacja ma po weekendzie. Dom oglądał rzeczoznawca. Podsumowując 1,5 godzinną wizytę powiedział tak: „zazwyczaj w mojej ponad 30 letniej karierze mówiłem przy starym domu, żeby burzyć, ewentualnie remont będzie dotyczył również części konstrukcyjnych i jest zupełnie nie opłacalny. Ten budynek jest pierwszy który uważam, że można remontować i na naszym miejscu, po zakupie by go nie burzył” Oczywiście zakres robót jest gigantyczny. Czy cenowo opłaca się bardziej remontować czy budować nowy …. Trudno powiedzieć … ale jak już wcześniej powiedziałam – to jest to miejsce - moje miejsce i pomimo wielu wad jak : generalny remont, działka raczej mniejsza niż większa (660 metrów), powiedzieliśmy że kupujemy. Teraz najtrudniejsze zadanie przed nami – dostać drugi kredyt hipoteczny na zakup tej nieruchomości…. To będzie droga przez mękę. Nie dość że spłacamy jeden na mieszkanie i na razie nic z tym nie zrobimy, to nie jesteśmy najmłodsi, a mąż na działalności gospodarczej. Przydałby się wujek w banku, który nie widziałby w tym problemu.
  5. Może nie drożej, ale bardzo podobnie Na jutro jestem umówiona z fachowcem... ciekawa jestem czy dostanę zielone światło czy kubeł zimnej wody...
  6. Poratujcie w takim razie - biorę rzeczoznawcę do oceny nośności przemarzniętych ścian i przyczyn zawilgocenia bo chce klepnąć tą chałupę. Gdzie mogę znaleźć rzeczoznawcę najlepiej takiego z papierami? Muszę być pewna nośności i tego, że przy zmianie dachu - konstrukcja + ocieplenie + nowe pokrycie ściany wytrzymają dodatkowe obciążenie. Teraz są płyty azbestowe - chociaż bardzo ładne planuję wymienić na blachodachówkę - bo dachówki to już raczej te ściany nie uniosą.
  7. Myślę... i analizuję wszystkie przypadki... I pomysłów mam bardzo dużo, co jeden to lepszy. Znowu zastanawiam się nad remontem. Gdybanie numer 1567 ... I biorąc pod uwagę to na co wracacie uwagę - czyli że grzyb i przemarzanie ścian może być dzięki wilgoci w ścianie, a ta jest następstwem złej lub braku izolacji. Zastanawiam się czy jest szansa w tym budynku, wiadomo że materiały budowlane nie były wtedy z najwyższej półki, osuszyć ściany (zaczynając od piwnicy) następnie je prawidłowo zaizolować i ocieplić. Czy to jest możliwe, jeżeli jest możliwe czy to bedzie rozwiązanie na stałe (a nie na np na rok) i czy koszt tego można zamknąć w 30 tys. Inspektora przed remontem zaproszę na pewno. Przy okazji może ktoś ma namiar na takiego specjalistę w powiecie grodziskim ?
  8. Zawiesiłam się na kilka dni, bo przemyśliwałam. I jednak dalej chcę to miejsce... Pogadam z właścicielem o obniżce. W międzyczasie zastanawiam się jeszcze nad jednym rozwiązaniem. Nie wiem tylko czy wartym zachodu. Rozebranie domu do momenty stropu nad piwnicami i postawienie góry na nowo. Pewnie będzie to troszkę droższe niż remont ruderki ... ale grzyba nie będzie na pewno Muszę jeszcze popatrzeć jak wygląda to papierologicznie... jakie zezwolenia pozwolenia zgłoszenia projekty są wymagane w tym przypadku. Nie powiem, zależy mi na tym żeby trzeba było jak najmniej pozwoleń i papierów.
  9. Budynek jest podpiwniczony - parter wystaje mniej więcej na 1 m nad poziom gruntu - jestem zachwycona dodatkowym miejscem, ale jak rozumiem odkopanie ścian piwnicy i fundamentów w celu izolacji będzie droższe :/ Po chwilowym napaleniu się i miłości od pierwszego wejrzenia, zaczynam spoglądać bardziej realnie .... np. porzuciłam (chyba na stałe) pomysł zrobienia w piwnicy garażu. Jednak budynek ma w sobie niespotykaną siłę ... ciągnie mnie jak ćmę do ognia.... gdybym miała większą zdolność kredytową nie zastanawiałabym się. Ale priorytetem jest dla mnie, zmieszczenie się w budżecie i znalezienie czegoś gdzie nie będzie grzyba albo uda się go pozbyć całkowicie - mam 3latka pod opieką Dziś mam spotkanie w sprawie ostatniej niezabudowanej działki w interesującej mnie okolicy. Ale obawiam się że cena wyjściowa będzie wyższa niż działki z moją ruderką ... EDIT : Nieruchomość w powiecie grodziskim ... z tego co się orientuje koszty robocizny najwyższe w Polsce. To tak na marginesie
  10. Dziękuję za odpowiedź. Jeżeli chodzi o księgę wieczystą to jest czysta. Nie ma żadnych zobowiązań, jeden właściciel. Budynek ujawniony i był zamieszkiwany przez kilkadziesiąt lat. Widnieje na każdej mapie geodezyjnej, nie ma zaległości podatkowych. Umowy są na prąd, gaz i wodę, podłączone jest szambo, ale w ulicy przy działce jest kanalizacja więc jakby co będę się podłączać. Jedyne co mnie przeraża to stan budynku... Nie będę oszukiwać że jest dobry. W mojej laickiej ocenie jest koszmarny.... ale mam nadzieję, że doprowadzenie do stanu deweloperskiego zamknie się w 250 k. Od miesiąca ofiary składam w tej intencji Do zrobienia jest wszystko ... Zostają przysłowiowe ściany - a i w stosunku do nich mam spore wątpliwości... (do zrobienia m.in. grzyb na ścianie kominowej - nowy komin, skucie tynków, wymiana dachu łącznie z konstrukcją, instalacje, ocieplenie - przy okazji zrobienie izolacji bo nie mam zaufania do starych...) Ale wielkość budynku w stosunku do działki jest plusem ... no i lokalizacja ... moja wymarzona i ukochana ... Tylko więcej niż 250 k nie wyczaruję ... a patrząc na stan i zakres robót .... hmmm ... Dziękuję za podpowiedź z inspektorem - powiem szczerze, że w ogóle o tym nie pomyślałam (inspektorzy kojarzyli mi się tylko z serialem cudotwórcy kręconym w Kanadzie)
  11. Witam wszystkich, Mój pierwszy post na forum będzie również jednym z bardziej naiwnych Zastanawiamy się nad kupnem domu wybudowanego w 1978 r. W projekcie podano, że ściany wewnętrzne zbudowane są z pustaka silikatowego i cegły. (jak jest w rzeczywistości nie jestem w stanie zweryfikować). Niestety w salonie na ścianie widać "rysunek pustaka" - nasz znajomy powiedział, że znaczy to tyle, że ściany przemarzły - dlatego tak to wygląda. Dom stoi nieogrzewany zimą około 3 sezony. Moje pytanie - czy to prawda, że ta ściana jest przemarznięta? I jeżeli tak, to w jakim stopniu przemarznięcie wpływa na wytrzymałość konstrukcyjną takiej ściany? Z góry dziękuję za każdą pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...