Są środki chemiczne, które radzą sobie z sadzami węglowymi ale nie są dostępne w obrocie konsumenckim - są niebezpieczne. Wyspecjalizowane firmy na pewno mają je w swoim asortymencie. Samemu można próbować środkami z castoramy ale bez rozcieńczania. Przy lekkich sadzach może się uda.
Zajmuje się już ładnych parę lat czyszczeniem dachów. Jeśli zabrudzonych sadzą jest parę dachówek to szybciej je można wymienić niż wyczyścić. Cały dach natomiast warto umyć choćby raz na 10 lat ze względu na wygląd i stan techniczny szkliwa dachówki.
Zainteresowany? Zapraszam .Tu był link reklamowy.