Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przemekp19

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    kujawsko-pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

przemekp19's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

20

Reputacja

  1. Proste porównanie zmiękczaczy Erie z głowicą czterocyklową (podobno dane producenta): Volumo+11 – 11 litrów złoża, zużycie wody na regenerację 97 litrów (czyli 8,82l na każdy litr złoża), Volumo+20 – 20 litrów złoża, zużycie wody na regenerację 158 litrów (czyli 7,9l na każdy litr złoża), Zużycie wody mniejsze o 10,5% na każdy litr złoża na korzyść większego zmiękczacza. Ale niektórzy producenci zmiękczaczy, stosując swoje ustawienia, podają bardzo różne zużycia. Przykład ze strony producenta: https://aqua-soft.com.pl/uzdatnianie-wody/stacje-uzdatniania-wody/zmiekczanie-wody/aqua-soft-basic/aqua-soft-basic-12-wersja-objetosciowa-przeplyw-0-6m-h-22.html : AquaSoft Basic 30 – zużycie 140-180 l wody (czyli 4,6-6 na litr złoża). AquaSoft Basic 20 – zużycie 100-120 l wody (czyli 5-6 na litr złoża). Widzimy, że maksymalne zużycie dla obydwu zmiękczaczy jest takie samo i wynosi 6 litrów wody na litr złoża. Ale dalej już niespodzianka – kolejne, jeszcze mniejsze zmiękczacze AquaSoft Basic: AquaSoft Basic 12 – zużycie 120-140 l wody (czyli 10-11,6 na litr złoża). AquaSoft Basic 10 – zużycie 100-120 l wody (czyli 10-12 na litr złoża). AquaSoft Basic 8 – zużycie 80-100 l wody (czyli 10-12,5 na litr złoża). Wg tych danych małe zmiękczacze zużywają nawet dwukrotnie więcej wody na regenerację (na litr złoża) niż duże. Czy to możliwe, żeby zmiękczacz z 20 litrami złoża zużywał łącznie na regenerację tyle samo wody co zmiękczacz z 10 litrami złoża? Nie wiem. Ale wydaje mi się, że to jest dokładnie to, co niektórzy próbują tu wytłumaczyć. To są dane marketingowe producenta. Jeden przeciąga w jedną stronę, inny w drugą. Obliczenia można sobie wykonać dla konkretnej głowicy i jej osprzętu, i dla konkretnego złoża. Ale trzeba się na tym znać. Zaznaczam - ja się nie znam. Nie znalazłem żadnego porównania rzeczywistego rocznego zużycia wody na regenerację przez zmiękczacze różnej wielkości, więc zacząłem liczyć. Dla łatwiejszego liczenia i zobrazowania różnic przyjmijmy zmiękczacze o dwukrotnej różnicy wielkości złoża i to przy założeniu, że większy wcale nie zużywa o 10,5% wody mniej na regenerację niż mniejszy, lecz dokładnie tyle samo. Mały - 15 l – zużycie wody 90 l (6 na litr złoża). Duży – 30 l – zużycie wody 180 l (6 na litr złoża). Parametry wody użytkownika, który poprosił o pomoc (jego pierwszy post): twardość wody - 26dH, zużycie – 9m3 wody na miesiąc, czyli zużycie roczne - 108m3 (9m3 x 12 m-cy), zużycie dzienne 296 litrów (108m3 / 365 dni). Zmiękczacz 15l: zdolność jonowymienna – 1,731 m3 (45 / 26dH). 3 x 15 (wielkość złoża) / 26 (twardość) / 108m3 x 365 dni w roku = 5,85 – co tyle dni będzie regeneracja. Ilość regeneracji w ciągu roku: 365 / 5,85 = 62,4. Ale są to wartości czysto teoretyczne, matematyczne. I tu pojawia się problem z małym zmiękczaczem. Praktycznie się o tym nie mówi, ale co oznacza regeneracja co 5,85 dnia? Dokładnie to, że głowica objętościowa ze swoją logiką nie pozwoli, aby złoże wyczerpało się w połowie szóstego dnia i dlatego regenerację przeprowadzi po piątym dniu. Po kolejnych pięciu dniach i kolejnych sytuacja będzie się powtarzać i regeneracja będzie odbywać się nie co 5,85, ale co 5 dni. Chyba, że będziemy tak kombinować ze zużyciem wody, aby na zakończenie piątego dnia zostało niezużytego złoża tyle, aby starczyło na regenerację minimum 288 (w tym konkretnym przypadku) litrów twardej wody. Wtedy regeneracja odbędzie się po szóstym dniu, gdy złoże zostanie wyczerpane do zera. Ale chyba nie po to kupuje się zmiękczacz, żeby codziennie biegać sprawdzać czy nie zużyłem za dużo wody. Piątego dnia nie powiem przecież: pobrudziliśmy się pracując w ogrodzie, ale dzisiaj kąpać się nie będziemy albo: zrobiłeś kupkę, ale nie spuszczaj wody w kibelku, bo za dużo jej zużyjemy i regeneracja zrobi się dziś w nocy a nie jutro. I niestety przy regeneracjach co 5 dni wyjdzie nam dokładnie 73 regeneracje w roku (365 / 5 = 73). Daje nam to roczne zużycie wody na wszystkie regeneracje: 73 x 90 = 6 570 litrów a nie planowane 5 616 (62,4 x 90). Oczywiście może się też zdarzyć, że w jednym tygodniu możemy zużyć więcej wody tuż przed regeneracją i regeneracja odbędzie się po sześciu dniach, ale jednak zużywamy jakąś określoną średnią ilość wody (dziennie, tygodniowo, miesięcznie) a to oznacza, że w drugim tygodniu regeneracja, w bardzo sprzyjających warunkach może (?) odbędzie się po pięciu dniach, ale może też zrobić to już po czterech dniach. Teraz analogicznie zmiękczacz 30l: zdolność jonowymienna – 3,461 m3 (90 / 26dH). 3 x 30 (wielkość złoża) / 26 (twardość) / 108m3 x 365 dni w roku = 11,70 – co tyle dni będzie regeneracja (teoretycznie). Ilość regeneracji w ciągu roku: 365 / 11,70 = 31,2. I tu oczywiście obowiązuje ta sama zasada, co przy małym zmiękczaczu. Tracimy 0,7 z ostatniego (dwunastego dnia) i regeneracja odbywa się co 11 dni. Daje nam to 33,2 regeneracje na rok (365 / 11 = 33,2). Roczne zużycie wody na wszystkie regeneracje wychodzi: 33,2 x 180 = 5 976 litrów. Różnica: 6 570 – 5 976 = 594 litry wody na korzyść większego zmiękczacza. I tu widać przewagę większego zmiękczacza – różnica między teoretyczną a faktyczną ilością regeneracji na rok wynosi maksymalnie dla zmiękczacza 30 litrowego tylko 2 (33,2-31,2), podczas gdy dla zmiękczacza 15 litrowego może już wynieść 10,6 (73-62,4). Pokazuje to, o ile bardziej roczna ilość regeneracji mniejszego zmiękczacza jest zależna od dziennego (kilkudniowego) poboru wody przez użytkownika w stosunku do zmiękczacza większego. Oczywiście ta zależność jest jeszcze większa w przypadku wyboru zmiękczacza, który regeneruje się np. co 2 lub 3 dni. Dodatkowo, jeśli przyjmiemy (co podaje nawet producent zmiękczaczy Erie Volumo+), że większy zmiękczacz zużywa proporcjonalnie 10,5% wody mniej na regenerację na litr złoża (a wg AquaSoft różnice są jeszcze większe na korzyść dużego), to mamy: 6 litrów x 89,5% x 30 = 161,1 litry na jedną regenerację. Rocznie: 33,2 x 161,1 = 5 349 litrów. Różnica: 6 570 – 5 349 = 1 221 litrów wody na korzyść większego zmiękczacza. Tyle litrów wody możemy zaoszczędzić rocznie wybierając zmiękczacz większy, regenerujący się co 11 dni w stosunku do zmiękczacza regenerującego się co 5 dni. Pozostała jeszcze kwestia urlopów i wyjazdów na 14 dni, gdzie większy zmiękczacz generuje niestety straty. Przyjmijmy podobne jak wyżej zmiękczacze o tym samym stosunku złoża 2:1, ale o pojemności 18 litrów i 36 litrów. Zmiana pojemności złóż wyłącznie dla łatwiejszego liczenia i zobrazowania porównania. Dodatkowo złoże 36 litrów (dla założonego zużycia 9m3 i twardości wody 26dH) jest przecież jeszcze bardziej przewymiarowane niż złoże 30l. Regeneracja czasowa wymuszana co 14 dni (ze względów higienicznych). Zmiękczacz 18 l – zużywa 108 l (18x6) wody na regenerację i regeneruje się co ok. 7 dni. Zmiękczacz 36 l – zużywa 216 l (36x6) wody na regenerację i regeneruje się co ok. 14 dni. Załóżmy, że wyjeżdżamy dzień po regeneracji na 14 dni. Duży zmiękczacz kolejną regenerację będzie miał z czasówki po 14 dniach. Mały zmiękczacz nie zrobi regeneracji po 7 dniach, gdyż złoże nie zostało wykorzystane, ale po 14 dniach i tak wymusi ją czasówka. I po powrocie z urlopu obydwa zmiękczacze będą się regenerowały już wg zużycia wody: mały co 7, duży co 14 dni. Tak więc zaoszczędziliśmy jedną regenerację małego zmiękczacza, czyli w tym przypadku 108 litrów wody (i to przy 18 litrach złoża a nie 15, który zużywa tylko 90 l wody). Oczywiście widełki czasu wyjazdu możemy przesuwać w prawo czy w lewo, ale nie zmieni to faktu, że sumarycznie zyskamy tylko jedną regenerację mniej małego zmiękczacza. Np. wyjeżdżając 7 dni później niż w pierwszym przykładzie, mały zmiękczacz ponownie nie zrobi regeneracji po 7 dniach, ale już kolejne 7 dni później ponownie wymusi ją czasówka. A duży po prostu zrobi regenerację po 14 dniach. Teraz porównajmy. Na dużym zmiękczaczu zyskaliśmy rocznie 594 litry wody, teraz straciliśmy max. 108. Podzielmy 594 przez 108 = 5,5. Czyli musielibyśmy w ciągu roku wyjeżdżać 5,5 razy na 14 dniowe wakacje, żeby mały zmiękczacz dorównał większemu. Gdy jednak przyjmiemy, że większy zmiękczacz zużywa nawet tylko 10,5% mniej wody na litr złoża na regenerację niż mały, to w ciągu roku zaoszczędziliśmy 1 221 litrów wody. Dzielimy to przez 108 i mamy 11,3. Dokładnie tyle razy w ciągu roku musielibyśmy wyjeżdżać na 14 dniowe wakacje, żeby zużycie wody na regeneracje małego zmiękczacza nie było większe od zużycia wody dużego zmiękczacza. Przyznam szczerze, że chciałbym sobie pozwolić 11 razy w roku na 14 dniowe wakacje, ale cóż – proza życia – nie da rady. Wnioski: są oczywiste, ale każdy wyciąga je sam. Prawda jest też taka, że jak byśmy nie liczyli, różnice (patrząc na koszt wody) są bardzo małe, rzędu kilku (gdy ktoś nie ma miejskiej kanalizacji) do kilkunastu (gdy ktoś płaci za odprowadzanie ścieków) złotych w skali roku i wg mnie nie warto w ogóle zaprzątać tym sobie głowy. Chyba, że przyjęlibyśmy wyliczenia użytkownika Qbek17 (ok. 20% na korzyść zmiękczacza większego, a wyliczenia wydają się logiczne) lub porównalibyśmy zmiękczacze AquaSoft Basic 10 i AquaSoft Basic 20. Wierząc w dane producenta – różnica w zużyciu wody 100% na korzyść Basic20 – koszt użytkowania mniejszego zmiękczacza byłby już znacznie większy. I teraz można przejść do kolejnej rzeczy, która powoduje, że wolę mieć większy zmiękczacz (co nie znaczy, że przewymiarowany). Podczas normalnej pracy woda praktycznie tylko przepływa przez zmiękczacz pod wpływem ciśnienia panującego w sieci wodociągowej. Ale podczas regeneracji pracują już elektrozawory, wymuszane jest płukanie wsteczne, odprowadzane są popłuczyny, wodą napełniany jest zbiornik solankowy. Wszystko może ulec uszkodzeniu: elektrozawór, elektronika sterująca czy np. pływakowy zawór odcinający. Każdy zmiękczacz (podobnie jak np. pralka) wskutek ewentualnej awarii stwarza niebezpieczeństwo np. zalania pomieszczenia. I ja wolę, gdy taka ewentualność zachodzi co 11 dni a nie co 5. Ktoś powie, że jestem przewrażliwiony. Może tak. Może też dlatego, że dopiero co kupiłem zmiękczacz. Ale lata temu żona wstawiała pranie i wyjeżdżaliśmy np. na dwie godziny na zakupy. Do czasu, aż nie zalaliśmy sąsiadów. Teraz, gdy nawet nie ma możliwości zalania sąsiadów, na propozycję wyjazdu słyszę jedno: jak się skończy pranie. Pal licho, jak zmiękczacz jest w garażu, gdzie jest kratka ściekowa czy odwodnienie liniowe. Ale zmiękczacz w pomieszczeniu gospodarczym czy w łazience lub kuchni, gdzie nie ma kratki? Wiem, że standardowo regeneracja jest ustawiana na godz. 2 w nocy i jeśli nie zmienię czasu regeneracji, to nie mam nad nią żadnego bezpośredniego nadzoru. Ale wiem, że następnego dnia po regeneracji będę chodził sprawdzić czy np. jest odpowiednia ilość wody w zbiorniku solankowym i czy wszystko jest w porządku. I tak jak wcześniej pisałem wolę to robić co 11 dni niż co 5. Są to oczywiście moje osobiste odczucia, chociaż nie jestem jedyny, gdyż czytałem o gościu, który zmienił godzinę regeneracji, bo nie mógł zasnąć o 2 w nocy ze świadomością, że właśnie zaczyna się regeneracja. Każdy może mieć inne, zgoła odmienne zdanie. I ja to szanuję. Ale uważam, że duży zmiękczacz, o ile nie jest przewymiarowany, nie zużyje więcej wody na regeneracje niż zmiękczacz mały. Wręcz przeciwnie – jego eksploatacja będzie tańsza. A komfort psychiczny – dla mnie bezcenny.
  2. Nie wiem skąd się biorą tacy jak ty, ale widać tak już musi być. Co miałem na myśli? Chyba sam nie wierzysz, że złoże 30l przy 26dH i zużyciu 9m3 to złoże przewymiarowane. Przeczytaj uważnie ostatnie posty, najlepiej wolno, na głos i dwa razy, bo widzę, że masz problem ze zrozumieniem tego, co czytasz. Pytałeś jaki jest problem w częstszej regeneracji złoża. Odpowiedziałem "żaden problem". To znaczy, że zgadzam się z tobą, że nie należy przewymiarowywać zmiękczacza, bo będzie się regenerował z czasówki przed zużyciem złoża (chociaż istnieje takie coś jak regeneracja proporcjonalna), ale też nie należy brać zbyt małych zmiękczaczy, gdyż mają one mniejsze przepływy oraz sumarycznie zużywają trochę więcej wody na zbyt częste regeneracje. Jeśli napisałem, że to żaden problem, to po co drugi raz zadajesz to samo pytanie tylko "przeformułowane"? Naprawdę mam ci odpowiadać po raz drugi. "To żaden problem". Dalej to już pojechałeś po bandzie. Wcale mnie nie znasz a piszesz tak, jakbyś był codziennym gościem w moim domu. Dlaczego nazywasz mnie rozrzutnym i oskarżasz o brak szacunku dla natury. Niezwykła ignorancja. Wystarczyło przeczytać moje dwa wcześniejsze posty, to wiedziałbyś, że moje miesięczne zużycie wody wynosi 5m3. Dodam tutaj - na dom jednorodzinny, w którym mieszkają trzy dorosłe osoby (ja z żoną i 20-letni syn). Czy miesięczne zużycie na poziomie 1,67m3 na osobę, to rozrzutność i brak szacunku dla natury? Nie sądzę. Przejrzyj to forum i zobacz ile osób ma tak niskie zużycie jak ja a zrozumiesz, że piszesz głupoty i bezpodstawnie mnie oskarżasz. Wpisz sobie w wyszukiwarce "dobór wielkości zmiękczacza", a dowiesz się, że ich producenci najczęściej piszą "przyjmując średnie miesięczne zużycie wody na osobę 3m3". To prawie dwukrotnie więcej niż zużywam ja. A nazywanie mnie przemytnikiem, to już szczyt bezczelności z twojej strony. Mam starą 10 letnią pralkę i zmywarkę. Wszystko kupione legalnie. Mogę ci jeszcze przesłać faktury. W pralce wcześniej wymieniałem grzałkę (niestety twarda woda robi swoje) a dwa lata temu łożyska bębna. Obecnie działa jak nówka i pewnie będzie działać przez następne 8-10 lat. Uważasz, że wyrzucenie w pełni sprawnej pralki i kupienie w jej miejsce nowej energo i wodooszczędnej pralki, która zepsuje się za trzy lata jest proekologiczne? Kolejna rzecz - zmywarka. Powiem ci z doświadczenia - przy trzech osobach jej używanie niestety nie jest wcale tak ekonomiczne jak podają producenci. Używam baterie ze zwykłymi sitkami, które muszę co jakiś czas wymieniać. Wodooszczędne perlatory to rozwiązanie jeszcze bardziej nieekonomiczne przy bardzo twardej wodzie (bardzo częsta wymiana). I pomimo tego wszystkiego mam zużycie 1,67m3 na osobę na miesiąc i to nie w blokach, tylko w domku jednorodzinnym. Wiesz jak to robię? Nie trzeba kupować tego wszystkiego o czym piszesz - wystarczą odpowiednie nawyki. Więc proszę cię - nie pouczaj mnie w sprawach ekologii, bo twoje uwagi są skierowane w niewłaściwym kierunku. Masz rację w jednym - mniejsze urządzenia są tańsze. Ale niekoniecznie mniejsze. Rozpatrywane tu AquaSoft Basic 20 i 30 mają identyczne wymiary, a wynika to z prostej rzeczy - często producenci stosują takie same obudowy kompaktowe, pomimo różnej wielkości zbiorników ze złożem. I na koniec. Jeden z użytkowników forum poprosił o pomoc. Przeczytaj moje posty i swoje, i zadaj sobie pytanie - kto mu bardziej pomógł a kto prowokuje do zbędnych dyskusji. Z góry przepraszam pozostałych użytkowników forum, że tracą czas na czytanie elaboratów niezwiązanych z tematem. To mój ostatni post do użytkownika Kaizen. Więcej dyskusji z nim podejmował nie będę.
  3. Myślę, że przy tym zużyciu wystarczy jak najbardziej nawet gdybyś jednak zdecydował się zmiękczać do 0dH. Trzy z czterech firm, z którymi się kontaktowałem przed zakupem zmiękczacza ustawiały standardowo czas pomiędzy regeneracjami na 21 dni twierdząc, że w niczym to nie przeszkadza. Ja jednak wolę nie przekraczać 14 dni pomiędzy regeneracjami.
  4. Żaden problem. Tylko gdzie tu widzisz przewymiarowane złoże? Twardość wody 26dH, zużycie 9m3 - proponowane 30 litrów złoża, czyli przy zmiękczaniu do zera regeneracja co 11 dni. Gdzie tu widzisz przewymiarowanie. Bo raz w roku zmiękczacz zrobi regenerację czasową? Szanujmy się trochę. O kurcze, niestety nie mam wodooszczędnych urządzeń.
  5. Qbek17 był szybszy, ale też napiszę. Sprawdź rzeczywistą twardość wody, bo można się przejechać z tym, co podają wodociągi. U mnie podają 22 a wg testów mam 27-29dH. Wielkość potrzebnego złoża liczysz tak: 3 x wielość złoża (ty chcesz 20 litrów) = 60, to dzielisz przez twardość wody, czyli 60/26=2,3 (jeśli zmiękczasz do zera stopni dH, bo gdybyś zmiękczał do np. 4dH, to robisz 26-4 i dzielisz 60 przez 22). Czyli wychodzi, że kolejne regeneracje będą po zużyciu 2,3m3 wody. wynik 2,3m3 dzielisz przez miesięczne zużycie wody 9m3 i mnożysz przez liczbę dni miesiąca, czyli 30: 2,3 / 9 x 30 = 7,66 - co tyle dni będzie regeneracja. Przyjmuje się, że regeneracja powinna być nie rzadziej niż co 14 dni (podobno ze względów higienicznych), czyli u ciebie trochę często. Przy 30 litrach złoża i zmiękczaniu do zera regeneracja będzie co ok 11 dni, ale przy zmiękczaniu do 4 stopni dH regeneracja będzie co ok. 13 dni. Jak masz możliwość, to sprawdź u kogoś czy woda 0dH ci odpowiada. Pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale ja na razie nie wyobrażam sobie zmiękczać do 0dH. Jeśli coś napisałem źle, to się nie martw, Qbek17 pewnie mnie poprawi a jemu możesz spokojnie zaufać. Odnośnie Aqua-Soft dam znać na priv - w tej chwili nie chcę za bardzo po nich jechać na forum.
  6. Dzięki za odpowiedź. Z karty gwarancyjnej: restryktor - 1,3; injektor - C. Zbiornik standardowo do 20l dają 8x35, ale poprosiłem o 9x35 i taki mam o pojemności 33,7 litra. Oni zaproponowali 60min, 4min, 3min i 3kg. I jeszcze jedno pytanie. Czy do zbiorników zmiękczaczy daje się żwir, żeby przysypać dolny koszyk, tak jak przy np. odżelaziaczach ? Tak chyba gdzieś wyczytałem, ale nie wiem jak te wszystkie firmy by upchnęły żwir i złoże, dając takie małe zbiorniki.
  7. Zamontowałem zmiękczacz Aqua-Soft Basic 20 Clack Pallas CK up-flow - zmiękcza wodę bardzo dobrze, ale... Pierwszy etap regeneracji to płukanie wsteczne (3min.), potem solankowanie (30min.), płukanie formujące (2min.) i napełnianie (trwało 5min.). I tu wielkie podziękowania dla qbek17 za wcześniejsze informacje, gdyż po takiej regeneracji woda była słona i nici z atutów regeneracji up-flow. Oczywiście otrzymałem nowe ustawienia do zaprogramowania, ale chyba są zalatani i nie ogarniają wszystkiego, bo podali jako pierwszy etap regeneracji "solankowanie we współprądzie". Po mojej uwadze, że to głowica up-flow poprawili się, że powinno być solankowanie przeciwprądowe. Ale podana ilość soli do regeneracji to 3kg. Po analizie karty katalogowej złoża Lewatit s1567 wiem, że powinno być 70-120g/l, czyli od 1,4 do 2,4 kg na 20 litrów złoża. Chociaż gro firm stosuje 125g/l, ale to i tak max 2,5kg/20l. I tu prośba. Jakie powinny być ustawienia poszczególnych etapów regeneracji dla 20 litrowego zmiękczacza up-flow. Zmiękczam o 25 dH, przy moim zużyciu (5m3) regeneracja wychodzi dokładnie co 14 dni. Solankowanie w przeciwprądzie - ile min. ? Płukanie wsteczne - ile min. ? Płukanie formujące - ile min. ? Napełnianie zbiornika soli - ile kg ? Serdecznie zapraszam do dyskusji na temat tych ustawień. Pewnie każdy głos będzie inny, ale może znajdę "złoty środek". Oczywiście zakładam, że wszelkie parametry wody wodociągowej są w normie.
  8. Jeszcze jedno pytanko. Znalazłem taki opis: "W porównaniu do innych sterowników up-flow, głowica 4-cyklowa dodatkowo opłukuje złoże czystą wodą pod dużym ciśnieniem na początku i końcu regeneracji, dzięki czemu bardzo dobrze usuwane są wszelkie zanieczyszczenia mechaniczne oraz ew. pozostałości solanki". Co to oznacza ? Że głowice 2-cyklowe nie opłukują złoża na początku i końcu regeneracji ? To jak wygląda regeneracja przy takich głowicach ? Chyba, że to tylko bełkot marketingowy.
  9. Mam kanalizę. Jednak po przeczytaniu kilkudziesięciu stron forum plus informacje producentów o upflow - krótko mówiąc marketing robi swoje i miesza w głowie. Czy można gdzieś znaleźć taki zestaw jak ma masakraM, ale taki mały ok. 20l ? I możesz napisać co to jest "Podwójne wyjście NHWB i/lub MAV" w Clack-u. Do tego przy niektórych zmiękczaczach piszą, że gwint jest np. BSP, DVS - tak z doświadczenia - czy to problem ze znalezieniem odpowiednich złączek ? Przerabiałem u siebie CO i nigdy się nie zastanawiałem nad rodzajem gwintów.
  10. Witam. Mam wodę z sieci wodociągowej, twardość 22 dH w skali niemieckiej, zużycie ok. 6-7 m3 na miesiąc. Chcę ją zmiękczyć do zera, ale i mieć możliwość regulacji. Najbliżej mi do zakupu zestawu: dwuelementowy zmiękczacz wody Clack CK Pallas Lewatit 25 (2600zł), jednak znalezione opinie o sprzedawcy (bluewater24) skutecznie mnie zniechęciły. A nigdzie indziej go nie znalazłem. Do tego qbek17 pisze: "Bypass w głowicy Clack nie służy do mieszania wody". I ja ci wierzę, ale jest chyba w tym zestawie jakiś "mixing"? Drugi wybór to WATER TECHNIC 26 UP-FLOW 4-CYKLOWY (2650zł) (chyba to samo co Erie Sentencia Volumo 26, choć piszą, że ten jest dwucyklowy) i pewnie przy nim pozostanę, chyba że ktoś w tej cenie poleci coś innego. Zależy mi na złożu Lewatit, dobrej głowicy (najlepiej Clack) i up-flow (i oczywiście gwarancji). Aha, wiem - trochę za duże - lepsze byłoby 20l, ale takich nie znalazłem przy moich założeniach. Chyba, że ktoś mnie uświadomi. Ze względu na miejsce montażu wolałbym dwuelementowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...