Witajcie
Dowiedzialem się nieoficjalnymi kanałami, że Urząd Skarbowy będzie mi robił problem ze zwrotem VATu za materiały.
Sytuacja wygląda tak:
Zrobiliśmy nadbudowę domu jednorodzinnego gdzie potrzebne było pozwolenie na budowę. Dom jest formalnie własnością mojej zony, szwagierki i teściów. Żona nabyła prawa do domu przed ślubem. Pozwolenie na budowę zostało wydane na żonę i teściów. Złożylismy wspólny wniosek (ja i moja żona) do US o zwrot VAT ale faktury były wystawiane na mnie. Urząd twierdzi że tak nie moze być, faktury mają być na żonę i koniec...
To jakaś paranoja. Ustawa mówi o wspólnym wniosku i nie ogranicza prawa do zwrotu dla jednego z małżonków.
Urząd miał taką sytuację wcześniej i zrobil sobie precedens. Było tam tak samo ale że kwota zwrotu była duża (25tys) to wnioskodawcy nie marnowali czasu tylko notarialnie załatwili wspólność majątkową razem z dobrami przed wstąpieniem w zwiazek małżenski (koszt 1200zl).
Ja mam "marne" 5tys i nie zamierzam wykladać takiej kasy na takie formalności.
Co mam zrobić? Możecie coś podpowiedzieć?
Jedna z opcji to zrobienie 130 not korygujących i to nie bedzie problemem. Ale nie wiem jak do tego ustosunkuje się US.
Niemniej samo podejście US mnie zdrowo wkurzyło