Przeszkadza w tym, że woda z podjazdu sąsiada będzie spływała na moją stronę. Jak sąsiad zebrał piach to sprawdziłem poziomicą i okazało się, że zrobił spadek nie tylko w stronę drogi ale także 1% w moją stronę (dla ścisłości spadek po mojej stronie jest tylko w kierunku drogi). Ja także jestem z natury pozytywnie nastawiony do świata i nie szukam na siłę problemów i wrogów, ale czy tylko dla tego, że - jak to określiłeś - sąsiad był drugi, może być "cwaniaczkiem" i robić co mu się podoba ? Wydawało mi się, że w cywilizowanym świecie obowiązują jakieś zasady, coś takiego jak dobra praktyka budowlana, ale jak widać na pewno nie w Polsce.