Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Anna_Wawa

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Anna_Wawa

  1. Pięknie dziękuję za udzielone rady. Woda z naczynka wychlupotała się z korka, który był - jak się okazało - krzywo zakręcony/niedokręcony. Wystarczyło, że pompka wymuszająca obieg zacięła się, woda w piecu na paliwa stałe zagotowała się i nieszczęście gotowe. Główne odprowadzenie wody z naczynka mam w kotłowni. Też beznadziejne rozwiązanie, bo spływa do podstawionego wiaderka. Już wiem, że fachowiec, który robił cała instalację 15 lat temu był do kitu. Na szczęście to już nasza ostatnia jesień i zima z tym sprzętem. Po sezonie grzewczym wymieniamy ogrzewanie na gazowe, więc sporo problemów - mam nadzieję - odpadnie. Zalecane rady od ręki wdrożyłam w życie. Plamy na suficie jaśnieją, więc wszystko idzie w dobrym kierunku . Jeszcze raz bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
  2. Witam, jestem tu kompletnym nowicjuszem, ale wczoraj zdarzył się u mnie w domu kompletny armagedon, więc błagam o poradę. Otóż z naczynka wyrównawczego, które jest na strychu poleciała woda na sufit poddasza. Pojawiło się kilkanaście plam, szczególnie po szczelinach, miejscach przykręcania płyt oraz wokół otworu na żyrandol. Niektóre plamy są tylko wilgotne, ale niektóre błyszczą od wody, otworem przy żyrandolu kapie woda. Nie mam pojęcia co teraz mam robić. Zrywać deski na strychu?, wyciągać wełnę mineralną, która ociepla sufit ? Strasznie boję się, że płyty rozmiękną i trzeba będzie wszystko zrywać, albo i spadną na głowę. Błagam, poradźcie coś, bo jestem kompletnie ugotowana. Z góry dziękuję za porady. Pozdrawiam, Anna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...