krzysztoft79

On samochód stawia w miejscu oznaczonym numerem 4, czyli na końcu drogi, po prawej stronie i na przeciwko mojego wjazdu ( to jest największy problem). Przepisów ruchu drogowego nie łamie.

To jest droga należąca do miasta. Dom kupiłem niedawno, ale jak rozmawiałem z sąsiadami od 40 lat była to zamknięta droga i nie było żadnej bramy. W projekcie mamy wrysowane wjazdy i w miejscu, gdzie sąsiad zbudował bramę nie ma wjazdu.

Może ktoś z was mi pomoże, bo mieszkam w małej miejscowości i w urzędzie miasta niekoniecznie wiedzą co z tym zrobić (ewentualnie wiedzą, tylko że sąsiad jest burmistrzem i nikt nie chce się tym zająć). Chodzi o to, że lokalizacja działki mojego sąsiada umożliwia mu zainstalowanie dodatkowej bramy bramy wjazdowej z tyłu jego domu, a z przodu mojego. Mimo, że ma bramę wjazdową przed swoim domem, na swojej ulicy gdzie jest zameldowany to zrobił także bramę z tyłu swojego domu, czyli na mojej ulicy. Wygląda to tak jak na rysunku: 1. Mój dom. 2.Moja brama wjazdowa 3. Miejsce lokalizacji bramy wjazdowej sąsiada z jego ogrodu. 5. Droga dojazdowa. Jak widzicie jego brama jest styczna z moim wjazdem i jest to dla mnie bardzo duże utrudnienie. Mój dom jest ostatni na ulicy i aby do mnie wjechać muszę wykonać skręt praktycznie 90 stopni. Jeżeli on postawi samochód w miejscu oznaczonym numerem 4, to praktycznie nie ma możliwości, aby do mnie wjechać ciężkim samochodem z węglem, drewnem czy np. z lodówką. Wszystko zostawiane jest na podjeździe, a co za tym idzie muszę dodatkowo płacić za przewiezienie do domu. Do tego z tej bramy wybiegają dzieci wprost na ulicę. Sąsiad twierdzi, że mogę go w du... pocałować, ale czy rzeczywiście tak jest? Czy mogę wnioskować o zamknięcie tej bramy? Ewentualnie co mogę z tym problemem zrobić?

Tutaj macie dostęp do konferencji niezależnych lekarzy oraz naukowców, która odbyła się w czerwcu 2021. Wtedy tych wszystkich naukowców deprecjonowali na wszystkie możliwe sposoby. Konferencja była usuwana praktycznie ze wszystkich platform, a co za tym idzie dostęp do nie był ograniczony. Obecnie można zadać sobie pytanie, czy ci ludzie antycypowali, czy po prostu jako jedni z nielicznych prezentowali prawdę? Niech każdy sam sobie wyciągnie wnioski. https://minds.pl/cale-fillmy/konferencja-stowarzyszenia-niezaleznych-lekarzy-i-naukowcow

Krypotowaluty to czysta spekulacja. Wolumen jest na tyle niewielki, że duże firmy oraz korporacje swobodnie mogą manipulować kursem i to jest właśnie zaleta kryptowalut. Kilka miesięcy temu kupiłem BTC za ok. 16K$ z myślą, że przetrzymam go do hossy i niby hossy nie ma, ale część już sprzedałem za 29K$. Ot tak z znikąd pojawił się wzrost o ponad 80%.

Odkąd kupiłem dom, to jeszcze ani razu nie trafiłem na uczciwego fachowca i praktycznie wszystko co mi remontują jest do poprawki. W tym roku zaplanowałem wymianę pokrycia dachowego i po otrzymaniu ofert okazało się, że między najdroższym wykonawcą, a najtańszym różnica w cenie to prawie 4000. Miałbym do was prośbie, czy moglibyście mi powiedzieć czego powinienem wymagać od fachowca - zakładając, że chciałbym, aby dach nie przeciekał przynajmniej przez te 10 lat. Przykładowo jeden fachowiec twierdzi, że wystarczy położyć jedną wartstwę papy i będzie dobrze. Drugi, że trzeba położyć dwie warstwy. Jeszcze inny, że trzeba położyć dwie warstwy oraz dodatkowo trzeba posmarować dach jakimś drogim środkiem. Ten najtańszy natomiast twierdzi, że wystarczy położyć nową pape na tą, którą mam obecnie na dachu po wcześniejszym wyeliminowaniu "bąbli" itd. Jak powinna przebiegać wymiana pokrycia dachowego, aby były wykonane wszystkie niezbędne prace, ale z pominięciem wszystkiego co jest niepotrzebne, a tylko nabija kasę wykonawcy? Czy jest coś takiego jak jakość papy? W ofercie napisałem, że chcę, aby prace były wkonane z użyciem tylko najlepszych materiałów. Jeżeli istnieje coś takiego, to jaką papę powinni mi położyć?

Ja swoich dzieci na pogrzeb teścia nie zabrałem, mimo że żyliśmy razem bardzo dobrze. Teściowa robiła trochę problemów, ale z czasem jej przeszło i zdaje sie, że zrozumiała, że pogrzeb to nie jest miejsce dla kilkuletniego dziecka. Jeżeli ktoś chce już koniecznie zabrac dziecko na pogrzeb, to należy je chronić, aby nie zobaczyło zmarłej osoby. Mnie ciągali na wszystkie pogrzeby i jedyne co z tego pamiętam, to niefajnie wyglądające postaci, a jestem już starym koniem po 40. Tutaj masz opisane jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci oraz dlaczego małych dzieci nie powinno zabierać się na pogrzeb: https://minds.pl/artykul/jak-rozmwiac-z-dzieckiem-o-smierci (Jeżeli nie można tutaj dawać linków, to go usuńcie).

Okna kupiłem w tym roku i w tym roku także były osadzone, ale niestety zostałem oszukany. Reklamacja raczej nie ma sensu, bo pod firmą stoją ludzie, którzy zapłacili za okna, a nie mają ich nawet fizycznie w domu, tylko na fakturach. (Oczywiście reklamacje napisałem i złożyłem, ale nie liczę na jej realizację, a w domu zimno i piec pracuję pełną parą 24h). Ja okna mam, mam je zamontowane, ale zdaje się, że one wszystkie zostały osadzone za pomocą jednej puszki z pianką. Normalnie pianka powinna być pod całą ramą, a u mnie tak nie jest, bo po zdjęciu parapetu okazało się, że pianka nałożona jest wąskim paskiem z zewnętrznej strony ramy oraz takim samym paskiem w wewnątrz, a środek został wypchany szmatami lub starym styropianem. Po bokach i na górze okna pianki jest jeszcze mniej (otwory po kołkach służących do poziomowania nie są nawet niczym uzupełnione) Musze to jakoś zrobić sam, bo obecnie koszty fachowego montażu są poza moim zasięgiem. Tak na marginesie czy to jest normalna praktyka, że w przypadku ponownego osadzenia okien trzeba zapłacić za demontaż ok. 50 - 60% ceny montażu? Teraz pytanie zasadnicze: Jak się do tego zabrać oraz czym te okna uszczelnić? W moim przypadku całkowity demontaż i ponowny montaż nie wchodzi w grę, bo sam raczej tego nie zrobię, a trzeba wiedzieć, że ramy od drzwi balkonowych są wciśnięte na wcisk, a więc musiałbym kuć..Nie ma co się oszukiwać, nie znam się na tym i istnieje opcja, że będę miał jeszcze gorzej. Jedyne co mi pozostaje to jakieś docieplenie. Czy mógłbym np. wygrzebać piankę ( niewielka warstwa mniej niż 1 cm), która jest położona po wewnętrznej stronie ramy, wygrzebać szmaty oraz wszystko inne co znajduje się pod ramą i to miejsce uzupełnić np... No właśnie czym? Pianka raczej nie wchodzi w grę, bo ona ma właściwości rozpierające?. Jest jakiś środek, który nadałby się tego celu? Przydałoby się, żeby z jednej strony miał właściwości uszczelniające, nie rozpierał, a z drugiej strony zeby dodatkowo "przykleił" ramę okna do betonu, bo oczywiście duże okna tarasowe nie są nawet przytwierdzone na kotwy, tylko na wyżej opisane niewielkie ilości pianki. Niby uszczelniłem okna taśmą izolacyjna, ale szczerze mówiąc niewiele to daje i jak mocniej dmuchnie wiatr to firanki całe się ruszaja.

Rozumiem, że tutaj nie można napisać nazwy tej sieci? W każdym razie nie robię tam zakupów. Oprócz lepiku na zimno polecili mi jeszcze: Masa uszczelniająca Gardner, Taśma dekarska Tytan 15 cm / 10 warto to kupić?

Lato jest to najtrudniejszym okresem dla wszystkich podopiecznych organizacji charytatywnych i problem ten dotyczy zarówno ludzi jak i zwierząt. Korzystając z okazaji, że przyszedłem tutaj na forum chciałbym was wszystkich zachęcić do pomagania poprzez klikanie. Nie musicie wpłacać żadnych pieniędzy , a jedyne co musicie zrobić to przejść na stronę fundacji i wykonać na niej prostą czynność polegającą na kliknięciu we wskazane miejsce. Taki klik, to od 10 gr do 1 PLN przelane na konto fundacji. Jeżeli nie chcesz klikać, to chociaż udostępnij link innym, może ktoś inny zainteresuje się taka formą pomocy. https://dzr.pl/

Po wczorajszych wiatrach i ulewach zaczał mi cieknąć dach, gdyż w dwóch miejscach wiatr najpierw poderwał pape, a potem ją zerwał. Generalny remont dachu przewidziany mam na przyszły rok, a teraz musiałbym załatać go tak, aby wytrzymało to do przyszłej wiosny. Możecie mi polecić jakieś specyfiki, które pozwolą zakleić wszystkie przeciekające miejsca, wiedząc że nie mam i nie potrafie obsługiwać tego urządzenia do podgrzewania papy.

Witam, Posiadam na dachu ciśnieniowy kolektor-podgrzewacz wody Proeco, który składa się z 15 rur próżniowych. Sezon dobiegł końca i teraz trzeba go jakoś zabezpieczyć na zimę. Myślałem, że nie będę miał z tym problemów, bo osoba, która zakładała mi to urządzenie stwierdziła, że wystarczy pod koniec października spuścić wodę i kolektor bez problemu przeczeka do wiosny. Tylko z tego co widzę jeden z sąsiadów zasłania podobny kolektor żaluzją, inny wyciąga rury, to jak z tym jest? Mogę zostawić ten kolektor na zimę bez zasłaniania rur (oczywiście po spuszczeniu wody)? Dodam, że nie mam ani sterownika, ani grzałki Jest to pierwszy sezon, kiedy mam ten podgrzewacz i szkoda byłoby, gdyby na wiosnę okazało się, że coś z nim jest nie tak.