Witam. Może trochę nie na temat, bo chodzi o mieszkanie a ja piszę o domu. 3 i pół roku temu zrezygnowałem z gazu. Zamontowałem urządzenie grzewcze własnego pomysłu, składające się z bufora 750l, grzałek 12kW, sterowniczka mikroprocesorowego i pompy ciepła powietrznej 11kW produkcji chińskiej (od 2,5 lat pracuje PC). Mam dom, bliźniaka o powierzchni około 150m2. Nie używam innych źródeł energii, tylko taryfa prądu Tauron G13 (3 strefowa). Koszty roczne zużycia energii na CO, CWU, gotowanie, oświetlenie itd: od 04.2017 do 04.2018 - 6100zł (rok bez pompy ciepła, tylko grzałki), 04-2018 do 04.2019 - 4200zł, 04.2018 do 04.2019 - 4000zł. Pompa kosztowała około 10000zł (powinna się zamortyzować po 5 latach), urządzenie 4000zł. Z mojego doświadczenia wynika, że koszt grzania grzałkami na nocnej taryfie są takie same jak gazowe. Do ceny gazu 19gr/kWh należy doliczyć duży abonament (płaciłem chyba ze 70zł/m-c jak miałem gaz), sprawność ogrzewania, które wynosi powiedzmy 90% (o ile nie dopompują azotu do gazu, wtedy płomień ma charakterystyczny czerwony kolor). Grzałki mają 100% sprawności i abonament jest niski (chyba 9zł/miesiąc).