Witam, pytanie czy koza może być odsunięta od komina na 1,5 metra. Po przejrzeniu wątków na forum jest to dla mnie nadal niejasne. Przesunięcie komina odpada, za dużo z tym formalności - opcja ostateczna to pionowa rura przez strop i dach. Pytanie czy to lepsze czy gorsze rozwiązanie? Przewidziany piecyk to ABX a'la kaflowy, średnica przewodu dymowego 150. Mam koncepcję na rurę z lekkim spadkiem, ale jeśli nie da się tego uzyskać czy może być pozioma na takim odcinku. Czy niebezpieczeństwo zapalenia się sadzy jest tu realne? Czy taką rurę można zostawić nieobudowaną, żeby np. raz na jakiś czas ten odcinek rozmontować i przeczyścić? No i oczywiście czy dostane odbiór kominiarski przy takim podłączeniu? Koncepcja wstępna jest taka żeby rura przechodziła przez ścianę z silki, do pomieszczenia z tyłu, tam zakręcała i potem szła do komina na wprost. Komin ma stać w tym sąsiednim pomieszczeniu, nie jest jeszcze wybudowany więc można dobrać jego przekrój, pytanie jaki powinien być, wysokość komina od posadzki poddasza do wylotu ok 5 metrów. Jest doprowadzenie powietrza z zewnątrz. Wentylacja grawitacyjna.