Moja ciocia jest po chemioterapii. Na szczęście leczenie przyniosło dobry skutek, ale ciocia ma jeszcze bardzo słabe włosy. Wypadają i są naprawdę kiepskie. Czy ktoś może polecić dobrą suszarkę na ten problem? Przejrzałam i wszystkie prezentowane tam modele wydają się ok., ale może ktoś miał podobny problem i sprawdził w praktyce. Wiadomo, gwarancji nikt nie da, bo sytuacja jest jaka jest, ale może uda się cioci bez peruki doczekać odrośnięcia swoich włosów?