Masz rację. Nie przesadzajmy, jakoś specjalnie się tym nie podniecam, tylko wspominam, że jest taka możliwość.
Rzeczywiście szukałem już jakiegoś opuszczonego, stylowego dworku, bądź chaty góralskiej, ale niestety na dużej części siedzą albo bank albo komornik, a budynki stoją i niszczeją.