Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

devilne1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

O devilne1

  • Urodziny 07.01.1991

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Żory
  • Kod pocztowy
    44-240

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

devilne1's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. zrobilismy test soundbarow z subem z sasiadem. Może przyda sie to szukajacym. Odpaliłem mojego JBL 3.1 na vol 25, sasiad nic nie slyszy. U mnie nawala basem, że nie da się rozmwiać, trzeba krzyczeć do siebie, bas przeszywa delikatnie ciało. Vol 27 - w brzuchu zaczyna konkretnie wibrować, sąsiad mówi, że delikatnie coś tam minimalnie słychać. Vol 30 - napie**la dyskoteka w domu, u sąsiada delikatnie mocniej, akceptowalnie. Wiecej prob nie potrzebowalem, bo przy glosnosci 25 bylem w pelni zadowolony - głosno naparzało basem, wibracje w brzuchu bylo slychac, ideolo. Natomiast, gdy sąsiad puścił muzę delikatnie, cicho ja to słyszalem . Kombinowaliśmy od czego to zalezy. Doszliśmy do wniosku, że jego sprzęt , a dokladnie jego sub od 80hz w dół podbijał basy i to niosło się przez ścinanę . mimo , że cicho słuchał. Mój sub dopiero od 40hz-25hz grał max, powyżej 40hz ciszej, dlatego mnie nie było aż tak słychać.
  2. Witam, mieszkam w domu parterowym w zabudowie szeregowej, między oba sąsiadami jest dylatacja (7cm pustka powietrza). Mur ytong 26cm grubości każdy. Więc - mamy 52cm muru plus 7cm pustki = 59cm powiedzmy muru. Od razu mówię, że od fundamentów po gotowy dom doglądałem budowy. Fundamenty mamy osobne, aż po dach. Styka nas tylko ocieplenie styropianem 15cm + tynk. No i do rzeczy.. rozmów, krzyków nie słychać, ale.. sąsiad ma soundbara z subem i gdy puści głośniej słychać uderzenia basu, co prawda są one bardzo ciche, no ale słychać, szczególnie w nocy. Ostatnio odpalił sprzęt chyba na maxa, bo miał uchylone okno i na dworze nie dało się normalnie rozmawiać, więc szybko sprawdziłem w środku przy zamkniętych oknach jak to będzie słychać. No i było słychać sam bas, bez wokalu, tak jak w kiblu w klubie, tylko ciszej. Wydawało mi się, że dzięki tej dylatacji nie będzie nic słychać, a tu taka niespodzianka. Jest to możliwe, żeby przez tynk o grubości hmm 1cm niósł się bas z suba? Miał ktoś podobne doświadczenia?
  3. 22 Marca wprowadziliśmy się. Zapach nadal unosił się w wiatrołapie, przedpokoju i pokoiku. Wszystkie te 3 pomieszczenia miały wspólną ścianę. Powiem wam, odetchnąłem z ulgą. Nie czuć już tego, nic a nic, a ja mam bardzo dobry węch Teraz jestem na 2tyg kwarantannie, i po tygodniu otwarłem drzwi wiatrołapu ( nie były otwierane hmm 3 dni?) i miniminimalnie cos było czuć, ale tak jakby wcale. Wcześniej to był konkretny odór, teraz jakby nic. Uważam problem zażegnany i jednocześnie cieszę się, jakbym może nie 6-stkę, ale 5-tke w totka wygrał )
  4. Gad miał pecha, w sumie ja pecha, gdyż po wpełźnięciu tydzień później przyszedł kafelkarz i podłoga w kaflach już była, jeśli w ciągu tygodnia nie wyszedł, to do tej pory tam siedzi i nie ma dostępu nawet świeżego powietrza, jedynie przez kontakty w ścianie. Właśnie wczoraj w końcu się przełamałem i powiedziałem to żonce, ona o dziwo lajtowo to przyjeła, spodziewałem się dewastacji wszystkich ścian. Sąsiedni pokój w panelach i listwy wykończeniowe są założone. Ale jeśli już jest smrodek, to wydaje mi się, że gadzina padła. Poczekam z miesiąc, jak odór będzie coraz silniejszy, to będę zmuszony rozwalać ścianę. @obrzydliwy łapałem go, ale on był tak zwinny, giętki i szybki, że zdołał uciec i w pierwszą lepszą szczelinę wszedł
  5. Witam Kupiłem parterówkę od dewelopera i zaczne odrazu od rzeczy. Podczas transportu ziemi na działkę zauważyłem, że zaskroniec pełza w strone drzwi wejsciowych. Wpełznął do wiatrołapu i wszedł w szczelinę, gdzie stoi ściana działowa z płyt GK . Zostawiłem temat z myślą, że gad sobie kiedyś wyjdzie, bo pod drzwiami wejściowymi była szpara 2 cm. Był to sierpień 2019. Dziś mamy marzec, od paru dni dziwny zapach wydobywa sie z pokoju, który dzieli wspólną ścianę z wiatrołapem, jakby stara skórka z banana. Niewiem, czy rozbierać ściankę w poszukiwaniu trupa, miał ktoś podobny przypadek? Wiem jak śmierdzi zdechła mysz, ale ten zapach jest taki inny. Niewiem co robić, w każdym pokoju pachnie budową, a w tym jednym bananem..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...