Witam, Hydraulik, który będzie układał mi podłogówkę zrobił projekt jakimś super mądrym programem (widziałem logo Danfoss chyba). I wg tego projektu wychodzi że w sypialniach będą rurki co 30 cm + jakaś tam zagęszczona strefa brzegowa w sypialni z oknem balkonowym. Ogrzewanie z pompy ciepła będzie, podłogówka w całym domu. W salonie, kuchni, łazienkach itd. już bardziej racjonalnie wychodzi bo średnio jakoś co 15 cm. Budynek nienajgorzej docieplony chyba, pod posadzką 15 cm styropianu, ściany 20 cm. Parterówka, nad częścią użytkową poddasza wełna 30 cm, nad nieużytkową 15 lud 20 cm styropianu na stropie (jeszcze nie zrobione). Ściany z maxa. Wracając do tyłowego pytania, te 30 cm to nie będzie za rzadko? Bo tak mi trochę podpowiada logika, zazwyczaj z tego co widziałem/słyszałem układa się co 10 do 20 cm. Wierzyć hydraulikowi czy cisnąć żeby było gęściej? Co poradzicie?