Witam Dzięki Kaizen za odpowiedź. Problem w tym, że ta sama pompa ciepła stanowić ma źródło c.o. Opcja najpierw zasobnik pompy a potem kolektorów chyba nie jest do końca dobrym rozwiązaniem zwłaszcza w okresie gdy kolektory nie pracują. Przy dłuższym nie używaniu wody jej temperatura w zasobniku kolektorów obniżała by się stopniowo, co przy założeniu, że ten zbiornik ma 300 l dostalibyśmy duży zapas zimnej wody zanim ciepła woda z zasobnika pompy została by przepompowana. Chyba, że w okresach gdy kolektory nie działają należało by ominąć ten zasobnik. Wierzę w to co przedstawiłeś w tabelach dotyczących COP. Jednak w okresie letnim temperatura t2 (zasobnika kolektorów to około 60 st.) czyli jeżeli to woda zostanie przepompowana do zasobnika pompy to pompa nie powinna podgrzać wody, czyli nie powinna się włączać. Natomiast w okresie gdy kolektory nie pracują na wejście zasobnika pompy podawana jest woda o temperaturze zasilania układu. Ponadto czy przy takiej analizie nie należy uwzględniać czasu działania pompy na zużycie energii elektrycznej. Przy wyższej temperaturze zasilania czas potrzebny do podgrzania je do żądanej temperatury będzie niższy niż przy niższej temperaturze zasilania. Tym samym faktyczny koszt zużycie prądu może być niższy niż wynikający z parametru COP. Podobnie jak z czajnikiem wody, w którym koszt zagrzania wody do 100 st będzie niższy wtedy gdy temperatura początkowa będzie wynosić 50 st a nie 10 st. Uważa, że te rozważania są ważne zwłaszcza dla tych którzy mają już kolektory ciepła a chcą wejść w pompy ciepła. Jak na razie żaden przedstawiciel od pomp ciepła nie zaproponował innego rozwiązania jak likwidacja kolektorów, z którymi nie wiadomo co zrobić. Chyba, że ktoś ma duży basen.