Dzień dobry, mam mały problem z piecem Viessmann Vitodens 100-w. Mam nadzieję ze może ktoś zna problem. Problem pojawił się jak "dziad" czyt. hydraulik napełniał zasobnik na ciepłą wodę, napełnił wężownicę i mam wrażenie ze powietrze z wężownicy poszło na podłogówkę...(mogl zakrecic zawory na podlogówke i nie wpuszczac tego powietrza dalej niz potrzeba) Pierwszy efekt, piec przestał się włączać przy temp zasilania 35 stopni C. Podniosłem na 45, działa... przegoniłem podłogówkę na tej temp 1 dobę, poodkrecałem odpowietrzniki wszedzie gdzie były (rozdzilacze, sprzeglo). Efekt: niby się załącza na 35 stopniach i jakos ciagnie. Ale jak zmiejszam temp zasilania na 30 stopni to piec wlacza sie, osiaga szybko wysoką temperature i gasnie. Wysoka tzn okolice 40-50 kilku. Czyli tak jakby nie mogl przepchnac dalej wyprodukowanego ciepla przy starcie palnika. Czy moze byc powodem jakies zapowietrzenie pompy w piecu lub wymiennika? czy to raczej nie wchodzi w gre? Niby ten "dziad" odpowietrzał wezykiem wymiennik, popuscił srube na zaworze i troche wody spuszczał, potem dolewał. itd. /będę wdzięczny za jakas wskazowke! MILION RAZY DZIĘKUJĘ Piotrek