Trochę się zastanawiam z tą wentylacją, bo problem się pojawił po powrocie z 4 dniowych ferii, kiedy kotłownia nie była w ogóle otwierana (zazwyczaj jest dosyć często, bo to też spiżarania). Ale nie sądzę, żeby to miało wpływ... Jest tam kratka kominowa (z tego względu rekuperacji nie ma w tym pomieszczeniu, jest we wszystkich pozostałych) i gęste ogrzewanie podłogowe, bo jest tam rozdzielacz (nie cieknie - sprawdziłem). Do tego nawet gdyby to była kwestia wietrzenia, to 4 dni by takiej roboty nie zrobiły...
Z drugiej strony 2 tygodnie temu hydraulik zamontował filtry do wody, których odpływ idzie tam gdzie kondensat z pieca, ale tego jakoś też nie widzę... Odpływ idzie pionowo w dół pod podłogę na gruncie... Gdyby tam ciekło to raczej 4 ściana (zewnętrzna) też powinna polecieć...
Mogę otwierać drzwi, żeby wietrzyć, mogę odpiąć filtry... Tylko ciężko będzie sprawdzić czy to pomaga... Wilgoć w ścianach już jest więc nowe purchle mogą wyskakiwać tygodniami... Myślicie, że wygrzanie ścian nagrzewnicą nadmuchową (mam jakąś małą 3kW) to dobry pomysł?