Cały strop ma 70 m2, mam pod spodem salon ok. 30 m2 (jedna powierzchnia) i tam się nic nie dzieje. Problematyczny jest obszar na kuchnią (gdzie dudni) i sypialnią gdzie dudni i pojawiły się kiedyś pęknięcia - być może te od osiadania budynku. Obecnie mam na poddaszu ekipę, dwie osoby i nic się ze stropem nie dzieje pomimo tego, że pracują. Sam strop ma ok. 14 cm grubości z tynkiem. Jak poprowadzić dalej temat?