A więc zrobiłem tak Szmbelan wybrał najpierw z trzeciej komory, później z drugiego zbiornika, następnie z pierwszej komory w międzyczasie dolewałem wody do trzeciego zbiornika, później z pierwszej komory. Po wyjeździe szambelana Wymieniłem membrany w pompie napowietrzającej, ile mogłem wypróżniłem komorę z kształtkami za pomocą pompy do brudnej wody. Włączyłem pompę napowietrzającą i to trzeciej komory zacząłem lać wodę aby zapełnić oczyszczalnie, po wczorajszych pracach jak na dzień dzisiejszy kozucha nie widzę ale poczekamy zobaczymy.