Witam sprawa wygląda następująco. Podłoga tzn przedpokój i kuchnia ułożona z legarów na nich płyta OSB chyba 25 mm już nie pamiętam, łącznie ok 17 m2. Problem ponieważ płytki mocno pękają a nawet kiedys jedną całą zdjełem więc robota zwalona. Gdzie byy błędy nei wiem mogło byc ich dużo takie ekipy remontowe mozna trafić neistety. I mam prośbę do fachowców o porade jak można wyjść z tej sytuacji? Problem taki że stoi kuchnia drzwi pomontowane. Co można z tym zrobic by było ładnie bez demontarzu drzwi i kuchni. dodam że wszedzie z innymi pomieszczeniami jest poziom, nie ma progów. Czy konieczne zrywanie płytek i czy sie da bez tego demontarzu? Czy położyc wykladzine PCV? na obecną podłge na której płytki pokękane i sie ruszaja pod niaciskiem? Czy ktos miał takie sytuacje i naprawiał? Dzięki za rady.