Majster2112

Nie wiem czy dokładnie o taką odpowiedź chodziło w sprawie kuchenek indukcyjnych ale wygląda to tak: Kuchenka indukcyjna to urządzenie jednofazowe. W przypadku płyt czteropolowych do podłączenia wychodzą "gołe" przewody: 2 fazy, neutralny i uziemienie. Dlaczego 2 fazy? Suma pełnych mocy wszystkich pól to wartości koło 7000- 8000Watt. Dwa pola obsługiwane są z jednej fazy a 2 z drugiej. Przy takim podłączeniu kładzie się kabel 5x2,5, trzeciej fazy używa się do podpięcia piekarnika, zabezpieczenie 3x16A . Jeśli mam zamiar taką kuchenkę plus piekarnik podłączyć pod jedną fazę to teoretycznie wypadałoby zrobić kabel 3x4 i założyć zabezpieczenie 25A ale jak to zrobić skoro zabezpieczenie na klatce jest 16? Dziwna akcja.

Jeśli to przykrycie wełny z wierzchu nie ma mieć innego celu jak ograniczenie pylenia to najtaniej będzie położyć na to agrowłókninę. Ja tak mam zrobione. Paroprzepuszczalne, tanie, wytrzymałe, działa.

Ja miałem taki sam problem z łóżkiem z Ikei. Skrzypiał stelaż trący o drewnianą belkę na której leży. Przykleiłem na całej długości belki paski z grubej ceraty zachodzącej na ścianki łóżka. Mija właśnie trzeci rok ciszy.

Czemu nie styropian? Nie wiem czy taniej i prościej dałoby się wypełnić tą przestrzeń jak styropianem.

Uważam, że skoro folii nie da się położyć między regipsy a belki to nie ma sensu jej dawać. Folia powinna tworzyć szczelną powłokę chroniącą przed wilgocią. Jak ona ma być szczelna w takim wypadku? A co chcesz dać nad wełną?

Sylikatka to najlepszy wybór. Ja mam w bloku ściany działowe z jakiegoś pustaka porothermo-podobnego. Nic fajnego. Problem z każdym wierceniem i żeby coś powiesić. Elektrykę i tak puszczają po wierzchu a z kuciem pod wodę czy coś to wiadomo, że w sylikacie o wiele łatwiej. Z tego co wiem to sylikaty lepiej tłumią hałas.

Witajcie Szykuję się do wymiany instalacji CO i w związku z tym chcę rozebrać starą posadzkę na parterze mojego domu i zrobić ją od nowa- wyposażoną w ogrzewanie podłogowe. Dom był budowany w latach 80-tych przez śp. dziadka mojej żony, dzięki temu mniej więcej wiem czego się spodziewać przy jego kapitalnym remoncie. Stara posadzka podobno jest wykonana w następujący sposób : Podsypka z piasku, warstwa izolacji z keramzytu z wierzchu związana cementem, papa, wylewka i parkiet. Chcę to rozebrać i zrobić ogrzewanie podłogowe. Jeśli chodzi o grubości to nic nowego nie chcę odkrywać ale mam pewien dylemat. Skoro mam do rozbiórki posadzkę z keramzytem to co sądzicie o wykorzystaniu go do zrobienia chudziaka? Normalnie nikt tak nie robi ale skoro mam materiał? Przecież go nie sprzedam - będzie to odpad budowlany. Chciałbym zrobić to w następujący sposób. Podsypka z piachu (przez 40 lat chyba się dobrze ubił) 8cm chudziaka z lekkiego betonu (wymieszana w betoniarce zaprawa razem z kulkami keramzytu) 1cm - warstwa wyrównująca pod styropian (podejrzewam, że ciężko by było zrobić gładkiego chudziaka z keramzytem) folia budowlana 10cm grafitowy styropian podłogowy (2x5cm) folia pod ogrzewanie rurki 4cm wylewki anhydrytowej płytki Nie chcę robić zbyt grubych warstw bo nie chce mi się wybierać piasku. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Bawić się z tym keramzytem? Macie jakieś uwagi co do grubości warstw?