O jejku, nie wiem z czego instalalacja, chyba żeliwo, bo stare. No właśnie te krety, a nawet miksy nie pomagają. Mąż też latał z jakimiś wkrętarkami, jakby pomagało, ale znów się zatykało.
Dzięki Danielo, chyba zadzwonię w poniedziałek, bo już mam dosyć
Dzień dobry, jestem ze Szklarskiej Poręby i mam następujący problem. Borykam się z ciągle zapchaną kanalizacją, nie pomagają żadne krety i Melt oraz próbowałam starym sposobem - gorącą wodą zalewać sodę kaustyczną. Mąż próbował udrożnić spiralą z Castoramy, ale tylko się namahał. Miał wrażenie, że chyba w trakcie robienia tą spiralą uszkodził rurę, co mogło tylko pogorszyć sprawę. Mam też wrażenie że przez to wlanie kreta do kanalizacji jakby wyżarło mi spodnie w praniu (porobiło dziurki), jest to możliwe? Jak ktoś zna dobrą firmę w Szklarskiej to byłabym wdzięczna,
Z góry dziękuję