Problem jest taki, że jakiś rów jest poniżej, ale całego szeregu działek, więc wszyscy by musieli się zgodzić by przez ich działki przechodziła jakaś rura odprowadzająca wodę do tegoż rowu - może być z tym problem. Niby to logiczne i każdy tego powinien chcieć, lecz w praktyce często wygląda to zgoła odmiennie.
Dziękuję za kolejne wskazówki - jeśli zdołamy dobrnąć do tego etapu, to z pewnością je wykorzystamy
Wychowywałem się w bloku, natomiast później rodzice wybudowali duży dom i wiem, że to wszystko jest kwestia bardzo osobista, lecz widziałem jak wiele powierzchni się marnuje i nie jest w ogóle wykorzystywana. W międzyczasie świat się zmienił i widzimy, że powinniśmy myśleć o środowisku itd. Mamy do czynienia z ruchami mikro-domów, gdzie wielu ludzi udowadnia, że można żyć na naprawdę niewielkich przestrzeniach (chociaż nie wiem, czy szczęśliwie ). Jeszcze raz zaznaczam, że to bardzo subiektywne, lecz domy wielkości 160+ to już dla mnie domy wielopokoleniowe No i właśnie.. finanse i obecna sytuacja na świecie/naszym podwórku. W przyszłym roku ceny mają wciąż rosnąć pobijając nowe rekordy, do tego ma dojść brak dostępności materiałów, wciąż szalejąca inflacja i rosnące stopy kredytowe - trzeba mieć i masę pieniędzy, jak i sporą fantazję, by decydować się na budowę tak dużych domów. Ja do żadnej z tych grup się nie zaliczam
Dziękuję - wciąż czekam na opinie polecanego fachowca. Gdybym się w końcu czegoś dowiedział, to mogę podpytać o takie rozwiązanie.
No tak.. tylko jakie opcje pozostają? Przy podwyżkach gazu, prąd nadal wydaje się najsensowniejszą opcją...
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!