Jest gdzieś w górach proboszcz, który buduje domy z gliny. Widziałem kiedyś o nim program w TV. Niestety nie pamiętam ani nazwiska ani miejscowości wiem tylko, że te budynki były duże solidne i szybko się budowały. Jedyny problem to fakt, że koniecznie trzeba ściany szybciutko zabezpieczyć przed opadami bo inaczej się rozlecą. I to może być główny problem w polskich warunkach pogodowych (oprócz odpowiedniego, projektu, pozwoleń i atestów na materiał). Czytałem też, że Szkoci budowali zamki z gliny, okładali je dokładnie drewnem a potem je podpalali. Efekt - monolityczna ściana ceramiczna ))