W połowie prac nad ocieplaniem poddasza wełną, zorientowaliśmy się, że folia, jaką mamy na dachu, to folia niskoparoprzepuszczalna a nie, jak zakładaliśmy, wysokoparoprzepuszczalna membrana dachowa. Pytanie brzmi, jakie mogą być konsekwencje pozostawienia zamontowanej już na połowie dachu wełny bez pozostawionej dylatacji (zakładając, że drugą połowę dachu wykonamy już prawidłowo)? Bo szkoda nam włożonej pracy a wełna do najprzyjemniejszych materiałów nie należy.Czy lepiej teraz zdemontować wszystko i położyć wełnę jeszcze raz, ale dobrze? Wiadomo, co się może dziać w przyszłości, jeśli tej dylatacji nie zrobimy? Potrzebuję rzetelnej wiedzy od fachowca, bo jeśli grozi to dużo większym nakładem pracy i dużo większymi kosztami naprawy w przyszłości, to oczywiście wolelibyśmy tego uniknąć