Dziękuje za ostrzeżenie, ale możliwe, że nieprecyzyjnie się wyraziłem mówiąc o wężykach, chciałbym jakoś rozebrać i oczyścić wskazane elementy - te krótkie rurki (jak się je porusza ręką - jest maleńki luz, jedną nawet kiedyś na trytkę podciągałem, aby nie kapało) , to poziome coś (reduktor? jakiś zawór?) no i dostać się do głównego podejrzanego - przełącznika.
Tak, jest montowana od wewnątrz (zza wanny) pamiętam nieco, jak była zakładana ta bateria, facet z pół godziny się zastanawiał przed opuszczeniem wanny w styropianową trumnę, czy o czymś nie zapomniał...
Za info co piszą pod niebieską nakrętką dziękuje, szczerze powiedziawszy odkręcanie czegokolwiek w okolicach głowicy potraktuje jako zupełną ostateczność...
a tak na marginesie - katalog części do Kludi, https://czesci.kludi.pl/karty-czesci-zamiennych , może ktoś skorzysta niechcący,
ja przejrzałem pdf-y po kolei, tego cudaka, o którym pisze tam nie ma, choć w sumie nie wiadomo jak głęboko w przeszłość sięgają te opisy.
może jeszcze słowo wyjaśnienia - póki co googluje i pytam, wszelkie prace zostawiam na sobotę, bo jak mi ta bateria na tygodniu roboczym wywinie jakiś numer, to będzie masakra; gdy coś się wykluje ciekawego, oczywiście napiszę