Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jako że mój bufor przepracował już cały sezon zimowy bez żadnych problemów i niespodzianek to z czystym sumieniem mogę Wam pokazać zdjęcia z budowy mojej konstrukcji.
Bufor powstał w oparciu o informację znajdujące się w tym wątku – za co bardzo dziękuję wszystkich współtworzącym ten temat, którzy dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Bufor o pojemności 2500l, wymiary: 200x125x100 cm, spawany z blachy gr. 4mm, wewnętrzne wzmocnienia z płaskownika, zabezpieczony z zewnątrz farbą epoksydową. Bufor pracuje w układzie otwartym ze zbiornikiem wyrównawczym o pojemności 300l umieszczonym na nieogrzewanym poddaszu około 5m powyżej kotłowni (ciśnienie w buforze 0,5 bar) (kotłownia znajduje się w piwnicy). Rura wzbiorcza oraz rura bezpieczeństwa to miękkie rury Cu 22mm. Zbiornik wyrównawczy jest „przytulony” do komina spalinowego. Całość owinięta wełna mineralną oraz folią stretch.
Bufor spięty (rura 6/4 cala) jest z piecem MPM DS II 28kW – 32 KW z zasypem górnym.
Wężownica do CWU: 2x 25 m.b. Cu 18mm, która współpracuje z zaworem termostatycznym mieszającym ESBE ¾ cala 35-60°C (pułapka cieplna wysoka na 50cm). Wyjście wężownicy tuż pod pokrywą górną bufora. Brak łączeń wężownicy wewnątrz bufora. Dodatkowo zostały wstawione zawory pomiędzy równoległymi wężownicami, tak aby możliwe było rozłączenie wężownic od siebie i używanie ich niezależnie. Pozwala to na grzanie wody użytkowej tylko poprzez jedną wężownice oraz przepływowe grzanie wody np. w basenie. Pozwoliło mi to również sprawdzić jak zdublowanie wężownicy wpływa na temperaturę wyjściową CWU. Przejścia przez ściankę bufora: stal - mosiądz – miedź. (wewnątrz bufora również zabezpieczenie wężem gumowym ogrodowym tak, aby miedź nie stykała się ze stalą w miejscu przejścia przez ściankę). Łączenia miedzi z mosiądzem robione lutem twardym AG45 przy pomocy palnika propan – tlen. Wężownica przymocowana do bufora poprzez niebieską rurę PE do wody – tak aby miedź nie stykała się ze stalą. Elementy skręcane drutem miedzianym 1,5mm2 oraz 2,5mm2. W układzie użyłem naczynia przeponowego 8 litrów wraz z grupą bezpieczeństwa jako zabezpieczenie przed nadmiernym wzrostem ciśnienia, spowodowanym zwiększaniem się objętości podgrzewanej wody w wężownicy.
Wężownica dolna (solarna): 25 m.b. Cu 15mm, zakryta lejkiem z blachy gr. 1,5mm. Izolator między stalą a miedzią to również niebieska rura PE. Elementy skręcane drutem miedzianym 1,5mm2 oraz 2,5mm2. Wężownica dolna (solarna) aktualnie nieużywana.
Grzałki elektryczne na dole zbiornika: 2 szt. po 3kW 230V z termostatem + 1 szt. 6kW (3x2kW) 400V.
Grzałka elektryczna 50cm poniżej góry bufora: 1 szt. 3kW 230V z termostatem.
Zasilanie i powrót z pieca 6/4 cala. Bardzo dobrze działa na grawitacji. W układzie czuwa również pompka, która włącza się przy osiągnieciu 85°C na wyjściu kotła (Regulator SCL – 1313 z ustawioną histerezą na 5°C). Zabezpieczenie powrotu kotła poprzez zawór temperaturowy ESBE VTC511 5/4 cala 60°C. Zabezpieczenie przed samorozładowaniem się bufora to zawór klapowy 6/4 cala lekko pochylony, tak aby się domykał. Działa to prawidłowo, aczkolwiek zdarzyło mu się nie domknąć i puścić ciepłą wodę na piec.
Zasilanie i powrót z podłogówki 5/4 cala – 10cm poniżej wyjścia wężownicy CWU. Następnie: zawór mieszający 3-drogowy 5/4' ESBE VRG 131, siłownik zaworu mieszającego STZ-120, sterownik zaworu mieszającego TECH i-1. W domu (parter i piwnica) ogrzewanie tylko podłogowe – parter 10 pętli po 90 m.b., piwnica 6 pętli po 100 m.b.. Całość podłogówki pracuje na jednej elektronicznej pompce Wilo-Yonos PICO 2.0. Przy ogrzewaniu parter + piwnica pompka ustawiona na 16 wat, przy samym parterze 10 wat, przy takich ustawieniach przepływy na pętlach są wystarczające aby ogrzewać równomiernie cały dom.
Moje ustawienia krzywej grzewczej:
dla 10°C na zewnątrz – 22°C zasilanie podłogówki,
dla 0°C na zewnątrz – 24°C zasilanie podłogówki,
dla - 10°C na zewnątrz – 26°C zasilanie podłogówki,
dla - 20°C na zewnątrz – 28°C zasilanie podłogówki.
Niestety sterownik zaworu mieszającego TECH i-1 pomimo ustawienia histerezy w MENU na minimum i tak działa z histerezą 2°C. (Po rozmowie z serwisem dowiedziałem się ze tak ma być i tyle). Powoduję to znaczny wzrost temperatury zasilania podłogówki najczęściej podczas palenia w piecu. Np. dla 10°C na zewnątrz – podczas palenia w piecu potrafi puścić 24°C na zasilanie podłogówki – nie przekłada się to tak szybko na wzrost temperatury powietrza w pomieszczeniu, ale da się to odczuć. Myślę ze histereza 1°C była by odpowiednia dla podłogówki.
Zasilanie i powrót do kaloryferów 1 cal – nieużywane.
Zasilanie i powrót do pompy ciepła 1 cal – nieużywane.
W buforze zamontowane jest 5 czujników temperatury.
Bufor postawiony na styrodurze o grubości 20 cm, a z góry jest zaparty o sufit drewnianym klockiem dlatego nie musiałem dodatkowo wzmacniać dennic zbiornika. Górna oraz boczne ścianki ocieplone 2cm wełna mineralną, a następnie 20cm styropianem grafitowym (2x 10cm na przekładkę). Szczeliny wypełnione pianką montażową.
Temperatury w domu i kotłowni monitorują czujniki DS18B20 podpięte pod Raspberry Pi Zero z uruchomionym Domoticzem. Na początku Raspberry pracował tylko na karcie SD aczkolwiek pojawiały się problemy ze stabilnością systemu i zapisem danych. Teraz system pracuje również z wykorzystaniem dysku HDD 2,5 – problemów nie ma od 3 miesięcy.
Cała elektronika wraz z pompami w kotłowni podpięta jest pod zasilacz awaryjny 500W/800VA ZA-TECH-500 TECHTRON współpracujący z akumulatorem 12v 50Ah
Jak to działa? Bardzo dobrze, temperatura w całym domu przez cały okres grzewczy była bardzo stabilna +/-1 stopień. Przy czym te wahania są głównie spowodowane zyskami cieplnymi poprzez słońce wpadające do domu przez okna. Temperatura w domu nie spadła nigdy poniżej 21,5°C, zazwyczaj utrzymywała się między 22°C a 22,5°C. Natomiast gdy przyświeciło mocniej słonce przez okna temperatura rosła do 23,5°C.
Temperatura wody rozkłada się warstwowo, nawet przy mocnym rozładowaniu bufora podłogówką, na górze bufora jest wystarczająco ciepła woda do kąpieli. Sprawność wężownic CWU jest bardzo dobra, można korzystać z ciepłej wody równolegle w 3 miejscach w domu. Przy korzystaniu z jednego punktu poboru wody różnica pomiędzy temperaturą wody np. pod prysznicem, a wodą kotłową w górnej części bufora to 3 °C. Dlatego gdy w buforze na samej górze mam 45°C wiem, że CWU będzie miała temperaturę powyżej 40°C. Przy korzystaniu równolegle z dwóch punktów poboru wody ta sprawność spada i różnica temperatur wynosi 6°C. Odłączenie jednej wężownicy (pozostawienie tylko jednej Cu 25 m. b. 18mm) nie powoduje spadku sprawności wężownicy ale tylko przy poborze z jednego punktu wody. Przy korzystaniu z większej ilości punktów poboru różnica temperatur znacząco rośnie.
Co do częstotliwości palenia i ładowania bufora – realne zapotrzebowanie na energię cieplną potrzebną do ogrzania domu pokrywa się z obliczeniami wykonanymi na stronie cieplowlasciwie.pl; przy temperaturach w okolicach 0°C paliłem co drugi dzień, gdy przestałem ogrzewać piwnicę – bufor przy tej same temperaturze na starczał na 3, 4 dni. Teraz, używając bufor tylko do CWU starcza na 2 tygodnie – ładując go do 70 procent.
Samo palenie w piecu stało się prostsze i przyjemniejsze. Palę brykietem drzewnym, miarkownik ciągu ustawiony na 85°C, temperatura spalin stabilizuje się między 150°C a 200°C i zapominam o temacie. Komin po całym sezonie bardzo czysty, brak problemów z sadzą. Podczas palenia w piecu dymu z komina nie widać bądź prawie nie widać.
Prowadziłem również obserwację co do kosztów wytworzenia 1kW energii w buforze w zależności od sposobu palenia jak i materiału który spalam.
Moje uśrednione wyniki:
Brykiet drzewny bukowy (600 zł za tonę) – 22gr/kW (średnia z 7 pomiarów)
Brykiet drzewny dębowy (600 zł za tonę) – 19gr/kW (średnia z 14 pomiarów)
Drzewo dąb – 12gr/kW (1 pomiar)
Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy tworzą ten wątek, jak i wszystkim osobom które mi pomogły podczas tworzenia tego bufora wraz z wszystkim tym co „dookoła”. Pozdrawiam