Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pawelisto

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

O Pawelisto

  • Urodziny 09.08.1997

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Bydgoszcz
  • Kod pocztowy
    85-319
  • Województwo
    kujawsko-pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Pawelisto's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Cześć, mam taką sytuację. Kupiłem ostatnio rolety dzień-noc montaż bezinwazyjny na takie zatrzaski jak na tym zdjęciu: [ATTACH=CONFIG]466622[/ATTACH]. Wszystkie rolety zamontowałem z wyjątkiem jednej i tu się pojawił właśnie problem. Jak widać na zdjęciu w załączniku [ATTACH=CONFIG]466624[/ATTACH] które przedstawia całe okno, jest ono "wbudowane" w ścianę i nie ma opcji, żeby jakkolwiek zamontować te rolety w taki sposób jak pozostałe. Zresztą aby to uczynić trzeba delikatnie uchylić okno, żeby te zatrzaski w ogóle wsunąć, a tu jak widać na zdjęciu po prostu otworzyć się nie da. Pojawia się więc pytanie czy znacie jakieś metody, żeby to obejść? Kupno kasety na wymiar może? No bo co mi przychodzi do głowy to jedynie nawiercenie tego zatrzasku i przykręcenie go do ściany albo ramy okna, ale może ktoś coś będzie miał więcej pomysłów. [ATTACH=CONFIG]466625[/ATTACH]
  2. Cześć, proszę o pomoc, jakiś trop. Maluje ścianę w kuchni i na jednej(gdzie stała kuchenka i szafki) wszystko pięknie. Druga przeciwległa z kolei cały czas zostawia smugi. Żeby nie było, może to ja jestem niedorajda, ale malowało to już 3 chłopa(reszta mieszkania została pomalowana dobrze), położone zostało 5 warstw, położony został grunt głęboko penetrujący a smugi zostają coraz większe. Zmieniałem wałki na szersze, węższe i nic to nie pomaga. Czego mógłbym się jeszcze chwycić? Pozdrawiam
  3. A o to proszę mnie już nie pytać! Tak było w tabelce, o której wspomniałem i chciałem się dowiedzieć, ile w tym co mi mignęło może być prawdy, gdzie ewentualnie szukać jakichś informacji/analiz zmienności w kosztach nieruchomosci. To, co tam ujrzałem nie jest dla mnie bynajmniej wyrocznią, ale jakiś punkt zaczepny do ewentualnego przekalkulowania budżetu, ewentualnego przeczekania już jak najbardziej.
  4. Cześć, niosę się z zamiarem kupna działki, ale! No właśnie: ale wiadomo jak jest, każdy chce kupić coś dobrego, łatwego w użyciu, najlepiej gotowego i żeby jeszcze było tanio. Jestem świadom, że tak się nie da, ale na tyle ile to możliwe będę szukać okazji gdzie uda się zaoszczędzić mniej lub więcej. I tutaj zgłaszam się z zapytaniem: czy są jakieś konkretne czynniki, momenty, w których historycznie działki budowlane zazwyczaj są tańsze? Czy ceny w trzecim kwartale roku mogą być niższe niż na przykład w pierwszym? Niedawno widziałem tabelkę, gdzie był przelicznik dla poszczególnych województwa i według niej jeśli dobrze pamiętam w I kwartale ceny były mocno zaniżone względem następnych kwartałów. Stronę z tabelką gdzieś zgubiłem, więc postanowiłem zapytać Was, tutaj, o jakieś sugestie, odpowiedzi, bądź własnie materiały, z którymi warto zapoznać się i które pozwoliłyby nieco analizować tę zmienności.
  5. Z pracami własnymi to tak właśnie myślałem i w tej kwestii też mam pytanie jeśli można prosić. Czy projekt, tudzież kredyt hipoteczny z góry narzuca mi wykonawców wszystkich kwestii? Elektryka mam, który mógłby mi pewnie jakieś kwestie załatwić, hydraulika też, więc najlepiej byłoby skorzystać z rodzinnej pomocy jak jest taka możliwość, ale czy tak w ogóle można, czy jedna konkretna ekipa musi wykonywać całe prace? I jak to wygląda ze stanem deweloperskim, albo ogólnie projektowaniem, bo stan deweloperski to okna, parapety, prąd itd, dobrze kojarzę? Są 4 stany: stan otwarty, stan zamknięty, stan deweloperski i pod klucz, czy są(oczywiście biorąc pod uwagę kredyt hipoteczny) opcje, żeby dogadać się na własną rękę z ekipą, bądź jeszcze na samym etapie projektu dogadać w którym momencie ekipa kończy swoją robotę? Np. Dogaduje się, że kładą kafelki w łazience, kuchni, ale panele, okna zostawiają, bo tym też może zająć się inna znajoma firma od okien. Czy w takim wypadku lepiej nie myśleć za dużo i po prostu wziąć stan surowy zamknięty? No i czy kredyt hipoteczny można w ogóle wziąć tylko na dom do stanu surowego zamkniętego?
  6. Cześć forumowicze, zgłaszam się do Was z zapytaniem(a raczej do osób, które dom już wybudowały) tak naprawdę od czego zacząć z budową domku jeśli chodzi o czystą teorię; z czym warto zawczasu się zapoznać, co warto wiedzieć, gdzie szukać projektów, czego ewentualnie można unikać co niepotrzebnie zwiększa koszta i czy są jakieś triki, które ewentualnie można wykorzystać w banku idąc po kredyt hipoteczny? Sprawa wygląda tak: ziemię już mam, 848 m2 kwadratowych, objęta MPZP, który pozwala na budowanie domku do dwóch kondygnacji nie wyższej niż 9m, 60% powierzchnia do zabudowy, 40% czynna biologiczna. W przyszłym roku dopiero jak spłacę już na spokojnie wzięty kredyt na ziemię chciałbym już iść po kredyt hipoteczny na domek. Chciałbym ten czas wykorzystać na zapoznanie się z jak największą liczbą informacji wszelkiej maści od spraw bankowych, aż po budowlane. W kwestii bankowej słyszałem na przykład, że idąc po kredyt hipoteczny z projektem domku można wyłączyć jakoś z planu poddasze coby wyszło taniej. Jaki okres czasu obowiązuje projekt budowy domku? Czy kupując go dziś, mogę wykorzystać go za rok? Dom do stanu deweloperskiego chciałbym, żeby wyszedł rzecz jasna jak najtaniej 275 tysięcy maksimum.
  7. Cześć, mógłby mi ktoś rozjaśnić sytuację - nie różnic pomiędzy planem przestrzennym a warunkami zabudowy, a tych dwóch dokumentów działających JEDNOCZEŚNIE? Sprawa wygląda tak, że szukam sobie działki budowlanej pod budowę domku i jak jakaś mnie zainteresuje to automatycznie sprawdzam MPZP tej wioski, mieściny. I przykładowo widzę, że dana wioska ma od 2018 roku uchwalony MPZP, a w ogłoszeniu kobieta pisze, że w lutym tego roku otrzymała warunki zabudowy. I zastanawiam się tu, po co warunki zabudowy skoro MPZP rzekomo zastępuje MPZP, a dodatkowo ma nadrzędny priorytet? Pytam też znajomego, który 5-6 lat temu się budował i on mówi, że miejscowy plan w gminie obowiązywał i obowiązuje, ale warunki zabudowy musiał i tak ogarnąć. I ja już w tym momencie kompletnie zgłupiałem. Jak to w końcu jest? Czy w ogóle można mieć te dwa dokumenty(MPZP i warunki) jednocześnie? Pozdrawiam Paweł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...