Witam wszystkich. Mam nietypowy problem, otóż odziedziczyliśmy od teściów działkę z zabudową, (a oni dostali to od matki teścia- i na nią jest napisane zezwolenie na budowę) jest tam dom jednorodzinny dwa budynki gospodarcze i garaż. Chcemy zrobić remont domu ze zmianą konstrukcji dachowej i jeszcze kilkoma zmianami, rozpoczęliśmy starania o pozwolenie na budowę, niebawem ma przyjechać geodeta do wyznaczenia granicy i określenia lokalizacji budynku. Mamy już wypis i wyrys z zagospodarowania przestrzennego działki i co się okazało nie ma tam naniesionego garażu. Dlatego pytam Was moi drodzy co w takiej sytuacji robić? Że znalezionych dokumentów wynika, że garaż został rozpoczęty w maju 1997 roku, - była zgoda na budowę, - jest jakiś podpis kierownika budowy, - jest projekt, (ale garaż nie wiem czy jest dokładnie zrobiony z projektem nie powinno tam być kanału a jest i okna są 2 a powinno być 3, i jest dociągnięty prąd a projekt tego nie przewidywał.), - jest dziennik budowy ale tylko jest napisana 1 strona a dalej nie ma już nic wypełnione, jest totalnie pusty. - kilka innych decyzji z 2001 roku i tyle. Co w takiej sytuacji można zrobić, czy można kontynułować budowę i zgłośić odbiór? Czy pozostaje tylko legalizacja? Dodam że garaż jest użytkowany bez zgody. Czy to rozebrać i tyle? Czy grozi mi jakaś karta? Jakie koszty tego wszystkiego by były i co po kolei najlepiej by było zrobić? Wszystkim z góry dziękuję za pomoc i za poświęcony czas, bo to mi nie daje spać. Pozdrawiam Piotr.