mickry

tak ale chodzi o całokształt przeplywu w instalacji;) mi bardziej o to chodzi

Witajcie, chyba mam podobny problem co autor wątku. Wg projektu mam do bufora cu28, natomiast za buforem mam dany pex32. Wszystko ok, bo pex 32x3 ma tyle samo co miedź, ale okazuje się że kształtki, kolanka oraz trójniki mają mocne przewężenie wychodzi 19.50 i to jest lipa. Niby na rotametrach mi pokazuje przepływy rzędu 3l ale ile w tym prawdy? Mam pompę również za buforem ale mam wrażenie że za mały przepływ jest na całej instalacji.

Witajcie, jakie ustawienia macie na instalacji mając PC? Chodzi mi o przepływy przed i za buforem? Mam projektowane ok 20.5l na całej instalacji przepływów itp, ale po wielu godzinach i dniach testów mam wrażenie że nie sprawdza się to i zdecydowanie lepiej wychodzi wersja z większymi przepływami...

czyli krótko mówiąc, jeżeli odległość przekracza 40cm to kręcić CD do UD? a co w przypadku jeżeli w pomieszczeniu z jednej strony jest np. 70cm az drugiej 30cm?

witam, odniesie się ktoś do mojego posta? https://forum.muratordom.pl/showthread.php?384207-Zabudowa-poddasza-pytanie-o-metod%C4%99&p=8207596#post8207596

Witam. Jestem na etapie zabudowy poddasza. Potrzebuje porady co zrobić w tym przypadku. Mam dwa pomieszczenia o szerokości 2m, niestety krokwie znajdują się prawie idealnie na jego środku czyli: Ścianka działowa - > 70cm -> krokiew -> 71cm -> krokiew -> ok 50cm -> ścianka działowa. Czyli wg zaleceń instruktorów odnośnie zabudowy poddasza maksymalna odległość wieszaków od profilów przyściennych UD powinien wynosić 40cm. Jak widać w moim przypadku jest to odpowiednio 70 i z drugiej strony 50, czyli nie spełniam warunków. Część wykonawców twierdzi żeby się nie przejmować i kręcić zarówno CD do UD na sztywno jak i GK do UD również na sztywno. Obawiam się że to nie jest dobre rozwiązanie ze względu na pracę całej więźby, najzwyczajniej w świecie że to popęka. Pytanie moje jest takie, jak to zrobić żeby to było poprawnie? Teoretycznie sufit powinien być nie na sztywno i włącznie z taśmami ślizgowymi obwodowo ze względu na pracę całego sufitu. Krótko mówią mam mega problem. Poradzi ktoś coś? Wrzucam zdjęcie zapożyczone z innego forum (mam nadzieje że autor nie będzie krył urazy) dla zobrazowania problemu: [ATTACH=CONFIG]466633[/ATTACH]

odgrzebie temat. Mam problem nieprzyjemnego zapachu, takiego kwaśnego. Wydaje mi się że to panele mają taki dziwny nieprzyjemny zapach. Na pewno nie farba, bo w kotłowni też jest ta sama a tam są płytki i nie czuć tego zapachu. Ma ktoś z tym jakieś doświadczenia?

Mam jeszcze możliwość dostania się tam od spodu, w takim razie kupie piankę z węzykiem, założe tam wężyk na długość = wysokości okna, spróbuje go wsadzić od dołu do samej góry okna, i psikając piankę bedę go powolutku wysuwał żeby uzupełnić cały profil pianką. Takie rozwiązanie chyba wydaje się sensowne?

jak sobie poradziłeś z tematem?

no właśnie rozmawiałem z Panem z oknotest i nie pocieszył mnie. Wiem że okno jest "do dupy" ale teraz nie pora na rady jak dają Panowie wyżej bo to że okno jest złe to wiemy, ale ja szukam rozwiązania które pozwoli zminimalizować pocenie się go wtym miejscu. Bo w sumie to wychodzi na to że ta woda na dole pojawia się przez to że profil się poci i spływa na dół. Dziś się temu dobrze przyjrzałem to problem jest właśnie w termice tego profilu. Albo problem jest z tym że nie ma go jak poprawić

dla sprostowania z zewnątrz mam taśmę illbruck zbrojoną, od wewnątrz jest dana membraną soudala. Ogólnie ten narożny profil to jedna wielka lipa. Zdjęcie było poglądowe, nr. profilu jest podane w opisie.

Witajcie, odkąd zaczeła się zima, mam problem z oknem narożnym, na profilu Veka Softline 82 MD. Profil narożny to: Łącznik kątowy 90° - SL 70 76 82 2. Problem jest taki, że za 2 tyg bede miał montowaną kuchnie gdzie blat wjeżdża pod okno a w samym narożniku pod ramą jest wilgoć. Były również przedmuchy ale wydłubałem część pianki z pod samego narożnika i uzupełniłem nową, przedmuchy znikneły. Niestety wilgoć jest dalej, tak jakby spływała z górnej częsci łącznika. Dodatkowo całe okno na tym łączniku poci się od góry do dołu w miejscu zaznaczonym na zdjęciu poniżej: Całe okno od zewnątrz przed montażem parapetów zostało zaizolowane taśmą illbruck, natomiast od środka jest zaizolowane płynna membraną soudalight. Co mogę zrobić zeby poradzić sobie z tym problemem?

Słuchajcie jakie jaja. Fuga była taka jak opisana wyżej, wycierała się, moczyła, była słaba. Więc z tego samego opakowania wziąłem wyrobiłem w idealnych proporcjach próbkę. Zrobiłem 3 próbki z tej fugi, jedna w plastikowym korytku, drugą bez niczego, i trzecią zafugowałem między płytkami, ale w wilgotnym pomieszczeniu (nie wiem czy to bedzie miało jakis wpływ, pod spodem wiadomo klej itp) no i efekt jest taki. Fuga zrobiona w korytku, twarda, nie wyciera sie itp, druga bez korytka to samo, a ta miedz płytkami dalej słaba jak w poprzednich opisach. Ktoś mi powie o co chodzi? Nie wierze w az taka chłonność płytek.

up, fugi raczej idą do wymiany na 99%. Dodatkowo zauwazyłem w kuchni że w jednym miejscu jest rysa na fusze, nie na środku fugi a na łączeniu z płytką (źle zafugowane) czy jednak pracuje podłoga nadal? Była wygrzana, nie ma tam dylatacji bo powierzchnia to 3x3m więc nie jakaś duża...

Przepływ na bufor masz ustawiony 23l/min tak?