Narysowałem tak jak ja bym to widział. Tak jak kolega D7D wspomniał część starych jętek chce zostawić - tą część która podpiera krokiew i oparta jest na płatwi.
Zamiast dwóch cieńszych jętek mogę dać jedną o takiej samej grubości jak stara i wcisnąć ją nad starą i to wszystko poskręcać ale wydawało mi się że dwie będą uniemożliwiały krokwiom rozejście się na boki. W tym budynku nie ma murłaty. Krokwie wcięte są w belkę stropową i zaczopowane, Może pomocne były by dodatkowe słupki wstawione w miejscu gdzie zaczyna się ściana kolankowa. Podparły by krokwie jakieś 1,5m od ich początku.
Nie chodzi żę wszystkie jętki są w kiepskim stanie. 3 sztuki są kiepskie, reszta OK. Bardziej boli mnie ich wysokość. Po zrobieniu nowej podłogi będę miał 210cm do początku belek. Kiepsko będzie żeby to jakoś regipsem obrobić ....bedzie pękać itp... Wolałbym dac sufit podwieszany o te 20 cm wyżej i problem znika