Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MC2

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

O MC2

  • Urodziny 20.01.1976

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Limanowa
  • Kod pocztowy
    32-731
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

MC2's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. No ok to co z tym zrobić? Budynek ma z zewnątrz ocieplenie styropianem 10cm i na to tynk. Stwierdzić że "to się nie da" i odpuścić temat to zawsze można. Pytanie co się da z tym zrobić i jak?
  2. A może coś konstruktywnego?
  3. Hmm OK. To kilka na szybko zdjęć i filmik gdzie widać jak miękka jest ściana - młotek ma 250g. http://wadowiceatopolska.pl/sciana.jpg http://wadowiceatopolska.pl/siana2.jpg http://wadowiceatopolska.pl/IMG_3146.mp4
  4. Powiem tak.. to nie jest konieczne, wiem co w niej siedzi, tylko trudno mi to zakwalifikować. Chcesz wywiercić otwór, bierzesz wiertło do betonu, wchodzi i za chwilę pojawiają się wióry, bo głębiej jest drewno, ale nie wszędzie... Takie "pudełko czekoladek" nigdy nie wiesz do końca na co trafisz... Kiedyś budowali z tego co było pod ręką...
  5. Przeglądam forum już od dłuższego czasu i im więcej czytam, tym więcej wątpliwości mam...i tym mniej wiem. Mam budynek mieszkalny - pewnie z 70 lat ma - odziedziczony. Gdzie nie gdzie wilgoć wchodzi (ale jej usuwanie to temat na inny wątek). Stropy drewniane z jakimś cieniutkim "tynkiem"... w sumie całość pewnie z 5cm grubości. W ramach "czystego powietrza" będzie robione docieplenie, więc pewnie częściowo wilgoci się pozbędę. Stary budynek, z ścianami w bardzo dziwnej jak dla mnie starej jakiejś technologii. Czasem jak wiercę otwór powiedzmy pod szafkę to wiertło wchodzi w ścianę jak w masło, czasem się blokuje. Generalnie ściany to mieszanka drewna, pisaku, być może wapna... trudno określić. W każdym razie nie są to cegły, pustaki, beton czy cokolwiek mi znanego. Chcę przeprowadzić powoli remont na tyle ile się da... Z uwagi na wiek budynku to czeka mnie przegląd i remont z pewnością instalacji elektrycznej, ale z tym sobie poradzę. Natomiast wyzwaniem dla mnie jest wentylacja (to na osobny wątek) i ściany... I pierwszy dylemat przy pierwszym pomieszczeniu. Biorąc pod uwagę to jakiej jakości są ściany... co zastosować na ściany by było możliwe bezpieczne zawieszenie mniejszych szafek...? Zastanawiałem się nad płytami gipsowo-kartonowymi, ale w kontekście słabej jakości ścian, wydają mi się zbyt kruche. Kolejnym rozwiązaniem, które zwróciło moją uwagę, pewnie trochę ekstremalne, to płyty OSB3 - tutaj wydaje się być ok. Twarda, sztywna, da się na niej powiesić sporo. Można pomiędzy sufit czy podłogę wsadzić ocieplenie i nie będzie to generowało problemów. Ale jeśli OSB, to czym to później wykończyć by dobrze wyglądało? No i jak te płyty przytwierdzić bezpiecznie do ścian? Temat jest rozwojowy, więc pewnie z czasem więcej pytań się pojawi... A może zupełnie co innego? Z prądem sobie radzę całkiem dobrze, w temacie wilgoci to teoretyk ze mnie, a ściany to już poza moim doświadczeniem. Możecie coś doradzić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...