Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kbhit

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

O kbhit

  • Urodziny 19.04.1988

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kraków
  • Kod pocztowy
    30-677
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

kbhit's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Wsadziłem tak 10cm wgłąb. Przez tę godzinę wody nie było na zewnątrz (pod kratką).
  2. Cześć, Mam kostkę brukową, która w jednej osi jest bardzo blisko siebie, na styk, jak się to mówi, a w drugiej są szczeliny (ponad 5mm). Normalnie stosowałbym fugę jak ta EASY z Noxana. Jednak tam jest minimalna grubość 5mm. Co zrobić w takim wypadku? Nie przejmować się, i po prostu nie wejdzie gdzie jest na styk, a wejdzie gdzie jest luka? Moim głównym celem jest zapobiegnięcie pojawieniu się chwastów i mchu. Pod spodem jest podsypka, także to pracuje (ale się nie zapada), więc cement raczej odpada (jak Sopro Pfm 574/25). Co byście tutaj zrobili?
  3. Cześć, Gromadzę sobie deszczówkę. Dzisiaj musiałem wypompować do kanalizacji burzowej (tam gdzie normalnie trafia nadmiar wody) jakieś kilkaset litrów. Pompuję sobie to do kartki na kostce brukowej przed garażem, tam, gdzie normalnie spływa deszczówka. No i pompowałem to godzinkę i wszystko OK. Natomiast pod koniec patrzę, za woda zaczyna się w tej kratce podnosić, jakby nie chciała już płynąć dalej do burzowej. Na polu jest słonecznie, zero deszczu od wielu godzin. Czym to może być spowodowane? Wpompowałem tam mnóstwo wody i nie bardzo rozumiem co się stało. Wiem, że jak są duże opady, to oczywiście się przelewa i mi zalewa kostkę i trochę garaż. No ale dotychczas myślałem że to jest związane z tym, kiedy burzówka nie wytrzymuje naporu wody (płynie strumień ulicą). Może to wszystko jest powiązane? Pozdrawiam, Grzegorz
  4. Widzę że masz ładnie obcykany temat! Dla pewności - też masz tynk baranek? Ja w sumie nie wiem czy silikatowy, silikonowy czy akrylowy... i nie mam jak sprawdzić. Chodzi o to czy te preparaty będą na pewno bezpieczne? Wiem, że należy sprawdzić na fragmencie, ale też 200zł w błoto szkoda wydawać.
  5. A jaki środek do mycia elewacji polecasz (do myjki ciśnieniowej)?
  6. Czyli po prostu myć jeszcze raz, lub wziąć profesjonalną ekipę? Te ciemne paski to dalej brud, a nie zmyta farba pod którą już prześwituje tynk, tak?
  7. Cześć, Miałem trochę glonów na elewacji północnej wobec czego umyłem ją karcherem z dodatkiem środka APC OUT. Po tym zabiegu glony zeszły, ale zostały dziwne paski ciemniejsze gdzieniegdzie, dziwnie regularne. Skąd się wzięły i czy na pewno bez malowania się nie obejdzie? Jak ich unikać w przyszłości?
  8. OK, a ew. takie coś też by się nadawało? https://allegro.pl/oferta/ultrament-srodek-przeciw-wykwitom-i-wilgoci-1kg-10435902026 Jaka jest różnica między tym a zwykłym blokerem wilgoci?
  9. Cześć, Muszę przemalować ściany w piwnicy. Na razie na szczęście nie ma grzyba ani wilgoci. Jednak są bardzo drobne (obustronne ryski) które od czasu do czasu się pojawiają. Poprzedni właściciel widać że pod farbą zastosował jakiś środek w kolorze mięty. Co to może być? Jakaś farba pleśnio i grzybobójcza? Bloker wilgoci? Chciałbym na te popękne miejsca nałożyć to samo, bo ewidentnie zdaje egzamin. Już zaszpachlowałem akryl-putzem więc szłoby to na to. Co polecacie? Pozdrawiam i dziękuję, Grzegorz
  10. Cześć, Serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Poniżej zdjęcia dokumentów. Pokój o który chodzi jest na południowy-wschód. Dziwne bo wydaje mi się że w dzienniku budowy jest że beton a tutaj jest jakiś pustak chyba? Czy jest to możliwe że spojenia tego pustaka MAX pękły ale nie sam pustak (i dlatego tak jakoś krzywo idzie ta rysa i nie łączy się w jeden pion). Tam są jego dwa typy - jeden większy - piwnica - i jeden węższy - reszta. Może to od cykli rozmarzania i zamarzania się stało + roboty drogowe które tutaj miały miejsce? Na zewnątrz tylko cieniutka warstwa styropianu i folia kubełkowa. Całość pod zadaszeniem z rynnami bezpośrednio do kanalizacji. Generalnie nigdy wody nie było i nie widać żeby tam woda była. Budynek na płycie żelbetowej 40cm + łatwy fundamentowe 1m poniżej i zbrojone mury fundamentowe. Z tego co wiem pod oknami dookoła budynku idzie jakaś opaska ale kto wie czy to prawda? Nigdzie tego nie widzę w projekcie. Od zewnątrz 42cm muru "warstwowego", "siding", wełna mineralna, izolacja pionowa fundamentów smarowanie lepikiem 1 x abizolR 1x abizolP. Wzdłuż ścian przyziemia w warstwach posadzkowych ułzyć dodatkowo w pasie 1m płyty supremy, wieńce izolować styropianem gr 2cm z siatą z włóka szklanego, posadzki przyziemia izolowane warstwami wełny mineralnej oraz płyty pilśniowej twardej 2.5cm w piwnicach oraz styropianem na parterze. I jeszcze takie rzeczy jak: elementy stalowe, konstrukcyjne, malować dwukrotnie farbą antykorozyjną "penetrol". Ziemia to piaski średniozagęszczone ID = 0.5. Podobno można było robić samą ławę fundamentową ale zrobili 40cm płytę żelbetową i tak. Co to jest ten dzyndzek na zdjęciu bo okazuje się że to niemal idealnie w tym miejscu gdzie jest to pęknięcie (na rzucie fundamentów domu)? Niestety nie widzę co jest zewnątrz, tylko przy samym parapecie (ostatnie zdjęcie to zdjęcie strony północnej, ale tutaj dobrze widać co tam jest - nie jest jeszcze zasypane). Tam faktycznie wydaje mi się że jest bardzo, bardzo wąska ryska, nie jestem nawet w stanie tego dobrze na zdjęciu uchwycić. Do drogi jest w najkrótszym dystansie około 13 metrów, natomiast do studzienki która powoduje wstrząsy 15. Natomiast to miejsce jest dalej, i myślę że jakieś 25 metrów co najmniej, ale nie wiadomo jak ta ziemia wygląda pod spodem - może się całkiem dobrze nieść, co czuć. Tutaj jeżdża TIRy i ciężarówki z ziemią obecnie. Swojego czasu walce (kolesie nie wyłączali wibracji czasem...). Dodatkowo cytuję: "W celu przeniesienia naprężeń krawędziowych projektuje się słupy żelbetowe ukryte w grubości ściany. Przekrój b=h=20cm. Zbrojenie 6 fi 12 (A III), strzemiona fi 6 co 20 (10) cm - słupy zastrzępić z przylegającymi ścianami". "Wieńce: żelbetowe, wylewane, przekrój b = b ściany - ocieplenie, h = 20cm" Zbrojenie podłużne 4 fi 10 (St0), strzemiona fi 6 co 25cm. "Naproża żelbetowe, wylewane, przekrój b = b ściany - ocieplenie, h = 25cm" Zbrojenie dla L >= 1.5m dołem 3 fi 16 (AIII) a górą 2 fi 12. Zbrojenie dla Lo<1.5m dołem 3 fi 12 (AIII) górą 2 fi 12. Strzemiona na całej długości fi 6 co 12cm"
  11. Cześć, Odkryłem takie pęknięcie, które umiejętnie schował poprzedni właściciel (zastosował siatkę, jak na zdjęciu). Ta siatka odeszła, ale pęknięcie nadal jest bardzo, bardzo wąskie (może 1-2mm), jednak z obydwu stron. Okna są dwa, pokój jest długi na 7 metrów, okna są symetryczne. Problem jest na jednym z nich, tym bliżej środka domu. Z zewnątrz ziemia jest do wysokości tuż pod parapetem widocznym na zdjęciu i jak popatrzę na ten fragment muru z zewnątrz to też jest rysa podobnej wielkości. Oczywiście pewnie znaczy to, że sam mur też jest pęknięty. Wiem, że pod oknem nie jest przenoszone obciążenie ALE przecież to jest piwnica jest napór ziemi, a pod oknem spodziewam się, że mur nie jest dociążony, to ściana jest najsłabsza. Z kolei dom jest na 40cm płycie fundamentowej więc nawet jeśli byłoby to spowodowane nierównomiernym naciskiem, to znaczyłoby to, że płyta musiałaby pęknąć pod spodem? Podobno dookoła domu jakieś 40cm pod oknami (tutaj) biegnie jakiś stalowy pręt który to wszystko "spaja". Trochę się tym martwię. Z drugiej strony dom stoi już 20 lat, a 2 lata temu przeprowadzono przebudowę ulicy przy której stoi bezpośrednio (15-20m). Czasem zdaje się że czuć jak coś większego jedzie, jak najedzie na studzienkę.
  12. Cześć, Między oknem drewnianym (ramą) a parapetem betonowym znajduje się około 1mm szczelina. Czym to najlepiej zabezpieczyć? Silikon bezbarwny (jeśli tak, to jaki) czy klej-uszczelniacz (jaki?). Jak rozumiem niezależnie od metody przemyć jakimś ludwikiem lub odtłuszczaczem profesjonalnym przed aplikacją i tyle? Pozdrawiam, Grzegorz
  13. Aha i generalnie to tam jakiś 2cm styropian jest, ale raczej ociepleniem tego nie można nazwać (może to hydroizolacja)? No i wrzucam zdjęcia z dziennika budowy, ale wiem że to jak ostatecznie to wygląda często ma się nijak do tego co wpisane Dlatego pytanie - na tym odsłoniętym odcinku nie powinienem jakiejś pianki po prostu wstrzyknąć? Jeśli tak, to jaką?
  14. Nie, to jest dom już 20-letni. Dodam, że generalnie to dom jest tak usytuowany, że na 75% długości elewacji jest piwnica pod ziemią, wystaje tak 50cm, a tam gdzie jest garaż wystaje całość ponad. Niby przez te 20 lat grzyba nie było, piwnica całkiem sucha, ale jak tylko będę miał klimat na jakieś większe roboty to na pewno coś z tym zrobię. Trzeba by niestety rozłożyć sporo kostki, dużo fajnych roślin wykopać... Wydaje mi się, że ocieplony był w ten sposób od samego początku... nie wiem czemu, skoro był doinwestowany dobrze (np. nie stoi na samych ławach ale na płycie mimo że nie musiał na podstawie badań geologicznych). Generalnie to na jednym z fragmentów jest to zrobić bardzo łatwo, bo jest po prostu goła ściana przez całą długość, bez roślin i z małym tylko odcinkiem kostki. Gdzie indziej jest taras, pod tarasem przestrzeń i potem dopiero mur domu. Mają sens jakieś odcinkowe docieplenia czy gra nie warta świeczki i jedynie całość ma sens? Przed zakupem niby chodzili z termowizją i sprawdzali i mówili że stan dobry, badali tez miernikiem wilgoć w piwnicy. Ale kto wie jak rzetelnie to zrobili. I jeszcze jedno - tymi grzejnikami w piwnicy najlepiej jeśli, biorąc pod uwagę sytuację, będę grzał do jakiejś minimalnej temperatury, prawda? Ile stopni powinno być żeby było najlepiej zakładając, że nie użytkuję tego generalnie zimą poza jednym pomieszczeniem gdzie mam siłownię (mogę dogrzewać osobno)?
  15. Jeszcze pytanie co do tej części wyblakłej, ale nie uszkodzonej, tynku. Rozumiem, że jeśli niektóre kamyczki stały się białe i ogólnie są wyblakłe wszystkie, to jedynym sensownym rozwiązaniem jest pomalowanie jakimś lakierem barwionym przeznaczonym do tego celu jak na przykład tym tytanem. Wtedy z każdą kolejną warstwą kolor będzie się ujednolicał do tego zastosowanego i zamiast czerwonego z domieszką czarnych kamyczków będzie cały czerwony, prawda? Ale lepsze to, niż białe i wyblakłe...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...