Oczywiście że projektant uwzględnił akustykę, niestety deweloper budował najtaniej jak się da, dopiero teraz wszystko wychodzi a trafiliśmy na takiego co nikomu nie chce nic naprawić dlatego pytam się czy jest z tej sytuacji jakiekolwiek wyjście? Polskie realia są takie ze teraz trzeba do sądu, koszta itd pomiar akustyki domu zeby miec dokumentacje ze nie ma normy budowlanej 5tys. A juz nie wspomne ze sie okazalo ze deweloper to spolka komandytowa z kapitalem 5tys ...wiec jeszcze raz czy jest jakies wyjscie z tej sytuacji?