Witam. To mój pierwszy raz na forum więc proszę o wyrozumiałość. Posiadam PC Panasonic Aquarea 7KW. Dom ok 110m2 raczej dobrze ocieplony.. Dół podłogówka góra zwykłe grzejniki. Instalacja jest tak zrobiona że pompa rozgrzewa wodę w buforze 50l a za buforem są 2 pompki obiegowe. Jedna na podłogówkę a druga na grzejniki. Pompki są załączane 2 sterownikami pokojowymi Salus. Pompa grzeje również CWU zbiornik 250l. PC montowana pod koniec maja więc nie było kiedy sprawdzić ja grzeje gdy jest dłużej zimno. Włączyłem grzanie kilka dni temu i pojawił się taki problem że po podniesieniu się temp. w domu do takiego poziomu że sterowniki pokojowe wyłączają pompki, woda w buforze rozgrzewa się do 51-52st.C (Zadana 50s.C) i sprężarka się nie wyłącza. Temp. na zasilaniu i powrocie po 51st. C, a częstotliwość sprężarki waha się w granicach 20-25Hz. Delta t ustawiona na 3 ale nie wiem czy to ma większe znaczenie. Dodatkowo zauważyłem jeszcze że wewnętrzna pompka w PC podczas grzania wody w buforze osiąga prędkość 30l/min a po osiągnięciu zadanej temp. spada jedynie do ok 25l/min. Gdy wyłączę na chwilę PC (podczas kiedy dom jest nagrzany, bufor również a mimo tego sprężarka działa) i włączę po chili ponownie, to sprężarka już się nie załącza, dopiero gdy temp. w buforze spadnie. Gdy temp. wody w buforze po kilku godzinach spadnie samoistnie, bez udziału pompek od podłogówki i grzejników, to sprężarka się włączy dosyć szybko nagrzewa bufor i wtedy sprężarka się wyłącza. Ale gdy temp. w domu spadnie i pompki wyciągają ciepło z bufora to sprężarka wtedy chodzi ok 2-3 godz. i już po podgrzaniu wody się nie wyłącza. Będę wdzięczny za każdą podpowiedź i sugestię.