jebadeon

Dziękuję. Aktualnie mam następujący układ filtrów: Skrzynka: F4 - 1szy Hepa - 2gi Hepa - Węglowy Rekuperator: F7 Anemostaty: Węglowy Teraz dopiero jest w miarę OK Będę testował dalej. Dziękuję za podpowiedzi.

Zamontowałem filtr kanałowy. Tam są trzy duże filtry, w tym 1 hepa. Iwiesz co? Nic nie pomogło. Dasz mi linka do filtrów, które stosujesz? Poczytam o nich

Myślisz, że 50 proc z 300m3/h czyli ok 150m3/h zdławione F7 da radę bez dodatkowego wentylatora skoro już dziś gdy dokroję grubszą włókninę to jest buczenie?

Drodzy Państwo mam nieprzyjemny, śmierdzący case. W okolicy dym, smog, smród. Mój rekuperator wyciąga 300 m3/h. Zwykle działa na 50-60%, bo później robi się nieprzyjemnie głośny. Na dodatek nie ma w nim możliwości zastosowania filtra antysmogowego. Wycina się do niego filtry samodzielnie z włókniny filtracyjnej. Taki filtr w zasadzie wciąga do środka wszystko, kazdy zapach, pyłek i pierdnięcie. Pomyślałem więc, że kupię na Allegro filtr kanałowy zawierający filtr wstępny, filtr HEPA i filtr węglowy. Zamontuje za czerpnią, a przed rekuperatorem. Do tego miejsca OK. Super plan. Tyle, że mój rekuperator działający na pół gwizdka pewnie zostanie przytkany taką ilością materiału filtrującego. Dlatego rozważam przed skrzynką filtracyjną zamontować dodatkowy wentylator kanałowy, który przepychałby powietrze przez filtr kanałowy do rekuperatora. Rozumiem, że musiałby pracować z równą lub nieco wolniejsza prędkością niż wentylatory w centrali rekuperacyjnej, żeby nie wpychać na siłę za dużo powietrza do jednostki? To ma szanse powodzenia? kolejnośc wyglądałaby tak CZERPNIA --> WENTYLATOR KANAŁOWY (Z RĘCZNĄ REGULACJĄ) --> FILTR KANAŁOWY --> REKUPERATOR wiem, że są gotowe tego typu rozwiązania i to z czujnikami, elektronika... Ale to koszt około 6000-7000zł

Będę zgłaszał. Wezmę mikroinwerter z listy dostawcy energii. Tylko wracam do pytania. "Teoretyzuję, ponieważ nie mam wiedzy w temacie i nie potrafię sobie tego do końca wyobrazić. Skoro mam w domu instalację 3 fazową. Na jednej z tych faz podpięte są gniazdka w budynku gospodarczym - i lodówka, zmywarka oraz bodaj indukcja - to fotowoltaikę da radę inwerterem 1 fazowym do tej fazy wpiąc pod autokonsumpcję już w budynku gospodarczym?"

pewnie do zgłoszenia musiałoby to być na certyfikowanej liście inwerterów, a nie jest. Inne pytanie. Teoretyzuję, ponieważ nie mam wiedzy w temacie i nie potrafię sobie tego do końca wyobrazić. Skoro mam w domu instalację 3 fazową. Na jednej z tych faz podpięte są gniazdka w budynku gospodarczym - i lodówka, zmywarka oraz bodaj indukcja - to fotowoltaikę da radę inwerterem 1 fazowym do tej fazy wpiąc pod autokonsumpcję już w budynku gospodarczym? Wiadomo, że będzie to robił elektryk, ale chciałbym w ogóle zrozumieć, czy w tę stronę się da popchnąć temat.

Może głupie pytanie. Czy są mikroinwentery, które po prostu można wpiąć w gniazdko na elewacji? Kojarzęże są rozwiązania na balkon, ale zazwyczaj to jest już drogi komplet z panelami.

Kabel 5x 2,5

Co masz na myśli pytając o układ? Ja jestem kompletna nogą w te tematy A co do inwertera: Np Mikroinwerter Hoymiles HMS-2000-4T Coś w tym stylu

Tak, on grid. Przekrój sprawdzę po powrocie do domu

Hejka W prąd jestem noga. A próbuję sobie coś wyobrazić. Mam instalacje 3fazową. Rozdzielnica jest w domu. Z kuchni mam puszczony pod ziemią kabel do budynku gospodarczego. Tam zrobione z tego 2 gniazdka. I teraz zastanawiam się, czy małą instalacje fotowoltaiczną można nie wpinać do rozdzielnicy w domu (nie chce demolki w elewacji i przekopu pod kostką na placu), tylko wpiąć na gniazdko w budynku gospodarczym, z jakimiś zabezpieczeniami ekstra? Instalacja byłaby na gruncie w pobliżu budynku gospodarczego. Jeśli coś jest niezrozumiale, to doprecyzuję

Tak zrobię, dzięki

Dzięki. Dam ze 2 lub 3 łaty 6x4 pod krokwie rownolegle do murĺat. Zaklinuję na wieńcu, skręcę łącznikami ciesielskimi. Będzie dodatkowe podparcie. Deskowanie, niby tylko calówkami, ale wszystkie w jednym kawałku, więc po długości jeszcze jakieś mikro wzmocnienie to jest. Identycznie z łatami. W jednym kawałku.

To prosty dach jednospadowy. Jedna murłata wyżej, druga niżej . Na nich krokwie. Pomiędzy murłatami jest około 2,5 metra. Wysuwam się jak na fotce. Faktycznie, dwie krokwie wejdą.

O takie wysunięcie murłaty mi chodzi ile można poza mur orientacyjnie z praktyki, skoro na tym są krokwie? Ja bym chciał 130 poza murem na tej murlacie dać ostatnia krokiem. sorry, powinienem to narysować