Cześć,
Przed zimą może być ciężko, żeby zdążyć
Odpowiadając na Twoje pytania :
Tak, potrzebujesz. Choćby to był metr tej rury to potrzebujesz mieć na to projekt.
Jak będziesz rozważał, którego z fachowców wybrać do roboty tej instalacji, weź tego pierwszego Drugiego pogoń, bo ewidentnie nie wie o czym mówi i chcę Ciebie narazić na konsekwencje prawne.
Takie jak w przypadku samowoli budowlanej. Pomijam to, że w przypadku gazu (choć wszystkiego innego też) naprawdę nie warto zatrudniać ludzi, którzy podpowiadają rozwiązania, które narażają inwestora na konsekwencje prawne.
W świetle przepisów nie ma to żadnego znaczenia.
Jestem akurat na tym temacie, bo właśnie dopiąłem modernizacje instalacji gazowej w istniejącym budynku. Gaz był doprowadzony jedynie do gotowania oraz ogrzewania ciepłej wody termą.
Kolejność jest taka, że musisz wystąpić do gazowi o zmianę warunków przyłączenia gazowego - obecna instalacja z tego, co rozumiem istnieje tylko w celach przygotowania posiłku. Musisz zmienić te warunki na cele grzewcze i podgrzewanie cwu. Musisz wystąpić o pozwolenie na budowę, znaleźć kogoś kto zrobi Ci projekt oraz kierownika budowlanego, który na końcu prac wykona test szczelności po remoncie. No i potrzebny oczywiście wykwalifikowany wykonawca, ale to chyba oczywiste.
Przed rozpoczęciem prac teoretycznie powinieneś też wystąpić do gazowni o wstrzymanie dostaw gazu, wtedy przyjeżdżają chłopaki, zdejmują licznik i wio. Po zakończeniu prac zgłaszasz gotowość instalacji do napełnienia, znowu przyjeżdżają, sprawdzają raz jeszcze szczelność, zakładają licznik, Ty podpisujesz nową umowę.
W takim dużym uproszczeniu Mi sprawa zajęła 6 miesięcy, bo za samymi papierami się czeka najwięcej. Remont instalacji trwał dwa dni
No, ale takie mamy realia. Dlatego bardzo wątpię, żeby udało Ci się zdążyć przed zimą.
+ do podliczonych kosztów dolicz koszty projektu, kierownika budowlanego.