Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bezczajnikowiec

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

bezczajnikowiec's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Psst, cicho, bo jeszcze zobaczą! Ale będę próbował Byłbym zapomniał: Kominek ma DGP tylko na piętrze. Więc na parterze, w przedpokoju chłodno, a w kibelku i kuchni wręcz lodowato, bo kominek żre tyle powietrza, ze robi się tam ciąg wsteczny z kratek. Takie patenty! No cóż... jest tam co "racjonalizować". Ale jak mi zaczną "fikać", to chyba prościej będzie zabrać stamtąd dziewczynę
  2. Też mi się tak wydaje. Kiedyś zaryzykuję i przeprogramuję ten sterownik. Heh, tam ktoś nawet nie pomyślał wybierając jego lokalizację - jest zamontowany na parterze, metr nad skrzynką rozdzielacza CO. A jest jeszcze piętro. Czyli sterownik z czujnikiem temperatury jest w zasadzie "na rurze" - bo na pewno ściana trochę grzeje. Nie wiem co on ma mierzyć. Dziwnie to wszystko działa. Ale weź tu bądź reformatorem w cudzym domu - trochę przypałowa rola
  3. Dzięki za odpowiedź! No to mnie uspokoiłeś . Balem się, że ten piec będzie grzał "na głupa", dopóki ten zewnętrzny sterownik nie każe przestać. Albo że wyłączy się w sposób awaryjny i trzeba będzie go resetować włącznikiem. Ale jakby jeszcze ktoś potwierdził albo zaprzeczył, to będę wdzięczny Ciśnienia, to nie pamiętam. Ale chyba zawsze mieściło się w "zielonym polu" na wbudowanym manometrze. Raz tylko było za niskie, bo trochę uszło przez nieszczelny grzejnik, to walnął błędem, ale wystarczyło dopuścić. Chatka niby nie "sprzed wojny", w dodatku dość duża, ale same takie cuda tam mają. Jak za gorąco, to się po prostu okno otwiera. Albo kominek... nie z płaszczem, tylko z DGP. Kratki "oczywiście" w suficie. - Przy podłodze chłodno, ale jak wstaniesz to aż "oczy parują", bo hajcują zdrowo (oczywiście palą od dołu). A w zimie nad ranem, jak w kominku dawno wygaśnie, to ziąb jak nie wiem co, "bo oszczędzają" - na sterowniku ustawione, że ma zakaz grzania do 8:00. Kto bogatemu zabroni, eh...
  4. Szanowni, Próbuję rozgryźć taki temat, trochę teoretyczny: Czy kocioł gazowy używany do CO, jest odporny na sytuację, gdy nie będzie odbioru, a wręcz gdy ustanie przepływ? Np. montuję na wszystkie grzejniki głowice termostatyczne i z jakiegoś powodu wszystkie się zamkną lub ktoś je zakręci. Co na to pompa? Czy ona ma jakiś "bajpas" przy dużym ciśnieniu? Albo wyłącznik ciśnieniowy? Czy dopiero gdy zacznie się "gotować", to się awaryjnie wyłączy? A jeżeli np. tylko jeden grzejnik będzie odkręcony - czyli odbiór znikomy... Czy każdy piec ma czujnik temperatury na powrocie, który stwierdzi "wraca gorąca = nie ma odbioru = przykręcam płomień"? Czy dopiero czujnik temperatury na zasilaniu może się zorientować, że piec przegrzewa i dopiero wtedy obniży płomień? Albo też dopiero jak się zagotuje? Pytam, bo u dziewczyny mają kilkunastoletniego 2-funkcyjnego Junkersa Eurostar bez zasobnika i sterownik tygodniowy Euroster 2000 + zero termostatów na grzejnikach. Komfort termiczny jest fatalny. W kuchni przeważnie za gorąco. No i okna wschód-zachód, więc zawsze gdy wiosenne słońce przygrzewa, to z jednej jest cieplej, a z drugiej chłód. Gazu też idzie masa. Chciałbym coś z tym zrobić (-> zawory + głowice termo), ale wszystko musi być dobrze przemyślane, żeby nie wyszło, że coś "pierdyknie", bo wtedy wiecie... czarna polewka i nie mam po co tam jeździć
  5. Hmm... Dziwne, ze on tak równiutko "wypłynął"... Uszczelka z drugiej rurki jest ładniejsza i tam wyraźnie widać, że wszystko jest równiutkie - jak z fabryki... Pokazałem gościowi w sklepie zdjęcia (te same, co wstawiałem) - trochę się zdziwił... Zwykle ta końcówka jest stożkiem. A jak nie ma stożka, to oringi (bo są wtedy dwa) siedzą w rowkach. A u mnie stożka brak i rowków też brak. No nic, spróbuję z oringiem. A może ze dwa oringi tam wrzucić?
  6. Koledzy, Zechciało mi się zdjąć grzejnik żeby dobrze wymyć tył z kurzu i teraz mi cieknie ze śrubunku... Chyba za mocno dokręciłem i uszkodziłem uszczelkę. Skąd taką wziąć? Uszczelka jest jakąś dziwną hybrydą oringu 18/2 i uszczelki płaskiej 18x24. Zdecydowanie nie jest to po prostu rozgnieciony oring, tylko jakieś fabryczne dzieło. Czy może być tak, że wystarczy sam oring? Nie wiem czy to połączenie uszczelnia się bardziej na oringu, czy na tej płaskiej części. Grzejnik firmy Kermi, ale śrubunek ani zawór, to nie wiem czyj. Macie pomysł skąd to wziąć, albo czym zastąpić? Płaską czy oringiem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...