Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Misiek12120

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Sosnowiec
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Misiek12120's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Panowie, żeby nie rozpoczynać nowego tematu.. Rura ogarnięta, był przepływ aż miło aż nagle wszystko stanęło. Znów spływa niemalże niezauważalnie, pełny zlew ok. 2h do sucha. W instalacji spad zapewniony, syfon czysty, spirala wchodzi do końca bez oporu. 2 litry wody wlane i wypływa z korka. Jakie ustrojstwo może blokować przepływ, skoro spirala wchodzi?
  2. Niestety, do pionu wpinali się jeszcze poprzedni właściciele, już samo umiejscowienie spływu przyprawiło mnie o mały zawrót głowy (Za kija nie mogłem dopasować wysokości syfonu do spływu.) Hitem też były "Kontakty bezpuszkowe". Żaden nie wytrzymał miesiąca bez wypadnięcia ze ściany. No nic, trzeba zbierać fundusze i przerabiać, dzięki za pomoc Panowie
  3. Miało być na głębokości 80cm. Schematu nie mam żadnego. Głębokość liczona odległością na jaką wchodzi spirala. Klasycznie, butelkowy wejście 40mm wyjście 32 jeżeli o to pytasz Tak, 32. Nie wiem co tam głębiej siedzi, ale raczej też PCV. Na nich też może się tak tłuszcz zbierać? Jakoś chemią przepalić tego nie da rady?
  4. Witam. Od ładnych paru tygodni walczę z nieustannie zapychającym się zlewem, a dokładnie gdzieś w pionie na ciągle jednej i tej samej wysokości powstaje zator. Początkowo próbowałem walczyć chemią, klasycznie kret w żelu lub soda z octem, pomagało na.. kilka godzin. Jakby rozrzedzało breję, która następnie znów twardniała sama z siebie. Od własnie kilku tygodni morduję się ze spiralą, ciągle ten sam schemat, około 70cm wchodzi gładko, blokując się tylko na zgięciu rur na głębokości ok. 30cm. Następnie chwila siłowania się z zatorem, spirala wchodzi głębiej i woda znów płynie gładko. Mija znów, dzień, dwa, trzy i powtórka z rozrywki. Woda ze zlewu spływa ~10h. Co może być tego przyczyną? Co mogę jeszcze zrobić zanim będę zmuszony do kucia ściany i wymiany instalacji? Na chwilę obecną wezwanie hydrualika nie wchodzi w grę z różnych przyczyn. Montowanie sitka na samym odpływie zlewu tez nie pomaga. Syfon wyczyszczony. Na samej spirali syfu wyjmuję tyle co nic. Tak jakby ona cały ten syf przepychała dalej zamiast się wgryźć i go wyjąć.Jednak głębiej zator nie powstaje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...