Dzień dobry, mam dylemat i związku z czym potrzebuję głosu rozsądku i chłodnej oceny, której już mi brakuje. Mianowicie chodzi o posadzkę: Projekt 12 cm styropianu, 6 cm wylewki cementowej, 2 cm na okładzinę. Ogrzewanie podlogowe za pomoca gazu ziemnego Realia 13-19 cm na styropian ( stały spadek ), 5-6 cm na wylewkę (anhydryt/cementowa), 1,5 cm na okładzinę. Moje zalozenia Pierwonie założyłem, że będzie ułożony styropian z takim właśnie spadkiem ( wacham się nad grafitem (lambda 0,3) a białym (lambda 0,37) , natomiast sytuacja na rynku jest taka , że grafitu nie ma na chwilę obecną). Przyjalem ze bedzie to podloga cementowa poniewaz anhydryt nie powinien byc ukladany w garazu oraz w pomieszczeniach z odplywami np. liniowymi. Zalezalo mi na wiekszej akumulacyjnosci ciepla, i aby uniknac wzywaniu 2 ekip do wykonania posadzki Zadzwonilem dzisiaj do pewnej duzej firmy z Wroclawia i ... przy takim nie rownym chudziaku 5 cm roznicy tylko i wylacznie styrobeton jako warstwa wyrownujaca deklarowana lambda 0,45 ( styropianu nikt Panu tak dokladnie nie ulozy, ) prosze dac 10 cm XPS na styrobetonie z lambda 0,33 lub lepsze plyty PIR na to prosze wylac anhydryt (przyszlosciowo moze pod Pompe ciepla a obecnie pod gaz ) z wylaczeniem lazienek i garazu. Powiem szczerze zdurnialem juz. Koszta rowniez sa wazne natomiast nie wiem w tej sytuacji co wybrac. Czy faktycznie ten styrobeton wypoziomuje mi posadzke i uchroni przed brakiem szczelnosci izolacji podlogowej i wykosztowac sie dodatkowo na XPS , ktory dociepli mi posadzke. Czy moze pozostac przy styropianie (natomiast z tym ulozeniem bywa roznie). Nastepnie pozostaje kwestia anhydryt / cementowa posadzka. Tu rowniez nie wiem co wybrac :/ Moze ktos mi podpowie lub zada wlasciwe pytania co mnie by nakierowalo. Z gory dziekuje i pozdrawiam