Tak, chodzi mi o drogę i płot, który jest na tej drodze. Droga jest współwłasnością a płot o którym mowa to kawałek, który jest zakończeniem drogi. Łąka ma innego właściciela, zupełnie postronnego. Zgoda być powinna, to wiem, ale sąsiedzi zakładają, że skoro inni ludzie powszechnie korzystają z tej łąki jako drogi na skróty, to można na nią zrobić wyjście z części wspólnej i też sobie chodzić. Oczywiście jest to niezgodne z prawem i dla mnie sprawa jasna ale tak jak ktoś napisał powyżej, furtkę można sobie zrobić ale dopiero korzystanie z niej jest niezgodne z prawem. Ja z niej korzystać nie będę a powód mojego sprzeciwu jest podobny jak w pierwszym poście tego wątku. Moja działka jest przy tej furtce. Mi bardziej chodzi o to czy sama instalacja furtki w płocie wymaga mojej zgody. Chodzi o przepis, lub interpretacje prawną dotyczącą zarządzania wspólną części, którą powinienem sie podeprzeć. To raczej pytanie do prawnika ale może ktoś ma rozeznanie w tym temacie. Elementarna przyzwoitość i liczenie się z wolą sąsiada niestety już nie wchodzą w grę bo mimo mojego sprzeciwu prace zostały rozpoczęte.