Cześć forumowicze!
Stoję przed pewnym dylematem dotyczącym budowy przepustu, szukałem podobnego tematu na forum, ale większość jest starych, gdy przepisy były jeszcze inne. Chcę zrobić przepust na działkę z wąskiej, asfaltowej drogi gminnej. Pomiędzy drogą, a działką znajduje się wyłożony betonowymi elementami rów (jak na zdjęciu poniżej).
Obecny przepust zastałem przy kupnie działki, chciałbym go poszerzyć. Zakładałem wyciągnięcie betonowych elementów, włożenie rury o takiej samej średnicy, położenie folii, przysypanie piaskiem i żwirem. Schody zaczynają się w gminie, która twierdzi, że na tego rodzaju budowlę potrzebuję projektu domu (aby umiejscowić wjazd na działkę - projekt lokalizacji wjazdu), wszystko ma zrobić architekt i dopiero wtedy mogę zbudować wjazd. Zaznaczam, że dom będę budował dopiero za kilka lat.
Wydaje mi się to bzdurą, bo obecny wjazd jest wąski i praktycznie uniemożliwia wjazd na własną działkę, a przecież nie muszę wcale się budować. Po przedstawieniu argumentów urzędnik stwierdził, że mogę złożyć pismo o wstępne warunki na budowę zjazdu, ale jest zdaniem nie ma to sensu, bo potrzebny będzie projekt, a za kilka lat trzeba to będzie robić ponownie.
Tymczasem nowelizacja prawa budowlanego z tego roku mówi, że przepusty do 100 cm średnicy można robić bez pozwolenia i bez zgłaszania. Jak to się ma to do tej sytuacji? Podpowiedzcie coś proszę.
Poniżej wklejam zdjęcie